LŚ grupa A: Bułgaria ponownie zwycięska. O wszystkim zadecyduje ostatnie starcie

Mimo tylko trzech setów, spotkanie w Warnie pomiędzy Bułgarami a Holendrami trwało blisko dwie godziny. Emocji nie brakowało, tak samo jak szczęśliwego zakończenia dla gospodarzy. Kolejny komplet punktów pozostawił Bułgarię w grze o turniej finałowy Ligi Światowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Po sobotnim "laniu" Holendrów przez Bułgarów niedzielne spotkanie w Warnie było doskonałą okazją do rewanżu. - Wygląda na to, że przyjechaliśmy raczej oglądać mecz niż w nim grać, zwłaszcza w pierwszym secie. Nie byliśmy przygotowani do tego spotkania - twierdził po pierwszym starciu trener pokonanych, Peter Blange.

Reprezentacja Oranje w niedzielne popołudnie pokazała się ze zdecydowanie lepszej strony, ale nie wystarczyło to do zwycięstwa na trudnym, bułgarskim terenie. Ponad pięciotysięczna rzesza fanów mogła być zadowolona z wyniku.

Różnica pomiędzy obiema drużynami nie była już tak duża jak dzień wcześniej. Holendrzy blisko byli bardzo odniesienia zwycięstwa w trzecim secie. Najbardziej emocjonująca partia weekendu padła jednak łupem gospodarzy.

Głównym kluczem do wygranej był serwis. Bułgarzy siedmiokrotnie przełamywali przyjmujących rywali i umieszczali piłkę w boisku. Pomarańczowym ta sztuka nie udała się ani razu podczas całego meczu. Ogromną przewagę gospodarze mięli również w bloku. W tym elemencie byli górą w stosunku aż 14:4. Poza tym dziesięć pomyłek więcej popełnili pokonani.

Dzięki kompletowi punktów podczas V weekendu reprezentacja Bułgarii zachowała szansę na awans do turnieju finałowego w Cordobie. Jak na razie znajduje się na drugiej pozycji, ale ma tyle samo co liderująca Brazylia. To właśnie przyszłotygodniowe starcia z Canarinhos zadecydują o zwycięzcy grupy A.

Bułgaria - Holandia

3:0

(25:22, 25:20, 32:30)

Bułgaria: Kazijski, Josifow, Żekow, Aleksjew, N. Nikołow, Sokołow, Salparow (libero) oraz V. Nikołow, Todorow, G. Bratoew, Ananiew, V. Bratoew

Holandia: Van Harskamp, Rauwerdink, Klapwijk, Kooy, Bontje, Kooistra, Maan (libero) oraz Van Dijk, Mast, Freriks

Komentarze (0)