LE: Niesamowici Hiszpanie - wyniki piątkowych spotkań

Ostatni weekend Ligi Europejskiej najlepiej rozpoczęli Słowacy, którzy pewnie wygrali 3:0 z Brytyjczykami, a w meczu Rumunów z Hiszpanami po raz kolejny w tym sezonie sprawdziło się powiedzenie, kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3.

W tym artykule dowiesz się o:

Bardzo dobrze w meczu przeciwko Wielkiej Brytanii spisali się Słowacy, którzy odnieśli zwycięstwo 3:0. Gospodarze podkreślali, że pomimo braku awansu do Final Four chcą pokonać Brytyjczyków. Goście nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki ze Słowakami co zaowocowało pewnym zwycięstwem naszych południowych sąsiadów.

Słowacja - Wielka Brytania 3:0 (25:15, 25:19, 25:21)

Słowacja: Milan Bencz, Matej Kubs, Jozef Piovarci, Roman Ondrusek (libero), Matej Hukel, Juraj Zatko, Lukas Divis, Martin Sopko, Miroslav Jakubov, Tomas Holly

Wielka Brytania: Daniel Hunter (libero), Nathan Bennet, Andrew Pink, Nathan Alexander Frencz, Jason Nadlane, Kieran O’Malley, Andrew Gordon Benson oraz Oluwadamilola Bakere, Joel Miller

Dosyć zaskakujący przebieg miało spotkanie pomiędzy Rumunami a Hiszpanami. Dwa pierwsze sety to bardzo skuteczna i pewna gra gospodarzy. W trzeciej partii żadna z drużyn nie była w stanie zdobyć bezpiecznej przewagi, a w końcówce lepsi okazali się Hiszpanie. Czwarty set to bardzo dobra gra gości, którym udało się doprowadzić do tie-breaka. Decydującą partie lepiej rozpoczęli Rumuni. Jednak przy stanie 10:7 to Hiszpanie zdobyli pięć punktów z rzędu. Goście wygrali ostatecznie 2:3.

Rumunia - Hiszpania 2:3 (25:16, 25:21, 23:25, 19:25, 12:25)

Rumunia: Radu Began, Cristian Bartha, Dan Borota, Andrzej Spinu, Adrian – Radu Gontariu, Cristian Chitigoi, Adrian Nicolae Feher (libero oraz Mihai Dumitrache, Dragos Cristian Pavel

Hiszpania: Iban Perez Manzanares, Francisco Rodriguez Herrera, Guillermo Herman Ruperez, Francesc Llenas Sabanes (libero), Julian Gaarcia Torres, Marlon Rafael Palharini, Jose Javeir Subiela orazDaniel Rocamora Blazquez, Miguel Angel De Amo

Dobry mecz na ciężkim greckim terenie rozegrali Austriacy. Przegrali oni wprawdzie 3:1, ale pozostawili po sobie dobre wrażenie. Inauguracyjna partia zakończyła się wynikiem 28:26, co zmotywowało gospodarzy, którzy następnego seta wygrali już 25:18. Pomimo długiego prowadzenia Greków w secie trzecim Austriacy w końcówce okazali się lepsi wygrywając 23:25. Czwarta partia to jednak zwycięstwo lepszych i skuteczniejszych gospodarzy 25:19.

Grecja - Austria 3:1 (28:26, 25:18, 23:25, 25:19)

Grecja: Mitar Tzourits, Georgios Petreas, Panagiotis Pelekoudas, Andreas - Dimit Fragkos, Achilleas Papadimitriou, Nikitas Efraimidis, Athanasios Terzis oraz Vasileios Minoudis, Apostolo Armenakis, Theoklitos Karipidis, Gerasimos Kanellos

Austria: Philipp Kroisz (libero,Philip Schneider, Oliver Binder, Daniel Razvan Gavan, Michale Laimer, Gerald Reiser Kimon Klaudio Fruhbauer oraz Peter Wohlfahrstatter, Thomas Zass, Marcus Guttmann, Markus Hirczy, Lukas Weber

Źródło artykułu: