Silesia Volley poszukuje rozgrywającej

Działacze Silesii Volley potrzebują jeszcze jednej zawodniczki, aby zakończyć kompletowanie składu na przyszły sezon. Trener Sebastian Michalak nie ukrywa, że liczy na pozyskanie siatkarki, która będzie mogła pełnić rolę pierwszej rozgrywającej. Nie wykluczone, że będzie nią była reprezentantka Słowacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Michalak nie ukrywa, że zależy mu na jak najszybszym podpisaniu kontraktu z nowa rozgrywającą. Nie wszystko jednak zależy od zarządu klubu. -Chciałbym, żeby umowa była podpisana w najbliższych dniach, ale mimo naszych szczerych chęci wszystko w zasadzie zależy od zawodniczek. Wszystkie mają propozycje z kilku klubów i trzeba

cierpliwie czekać na decyzję - przyznał szkoleniowiec na łamach Dziennika Zachodniego.

W klubie nikt nie chce zdradzić nazwiska potencjalnego nabytku śląskiej ekipy, jednak już teraz wiadomo, że w przypadku braku porozumienia z byłą reprezentantką Słowacji w grze pozostają jeszcze dwie inne siatkarki.- Jeśli udałoby się nam doprowadzić do tego transferu, byłbym bardzo zadowolony jednak to bardzo wątpliwa sprawa. Mamy oczywiście opcje rezerwowe, ale także w tych przypadkach musimy czekać na rozwój wypadków - powiedział Michalak.

Włodarze Silesii Volley obok poszukiwania rozgrywającej prowadzą również poszukiwania firmy, która będzie w stanie sfinansować działalność zespołu. Jest to bowiem jeden z warunków zbudowania naprawdę silnego zespołu. Włodarze klubu nie zamierzają bowiem ryzykować i podpisywać kontrakty, których realizacja przy obecnym poziomie budżetu może być nie możliwa. Od najbliższego sezonu bowiem w siatkówce obowiązywać będzie proces licencyjny, który podobnie jak w przypadku klubów piłkarskiej ekstraklasy wymaga od drużyn siatkarskich płynności finansowej. - Liczymy każdą złotówkę bo chcemy utrzymać markę firmy może nie najbogatszej, ale nie mającej problemów z regulowaniem swoich zobowiązań - wyjaśnia trener Michalak.

Komentarze (0)