Eliminacje ME: Bułgaria wygrała grupę E

Nie było niespodzianek w portugalskim Povoa de Varzim. Jedynym i niepodważalnym faworytem grupy E w walce o awans do mistrzostwa Europy 2009 była Bułgaria, która rozprawiła się z wszystkimi rywalami nie tracąc nawet jednego seta. Druga pozycja i prawo gry w barażach przypadły w udziale Portugalii. Siatkarze Jorge Schmidta zaprezentowali się całkiem dobrze, ale nie aż tak, by choć przez moment zagrozić Bułgarom.

Drugi turniej kwalifikacyjny do mistrzostw Europy grupy E był rozgrywany w Portugalii i podobnie, jak pierwszy toczył się pod dyktando brązowych medalistów ostatnich mistrzostw świata, Bułgarów. Kadra Martina Stojewa przyjechała do Povoa de Varzim bez Wladimira Nikołowa i Ewgenia Iwanowa, którzy dostali kilka dni wolnego. Mimo to siatkarze z Bałkanów nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem rywali. Najpierw rozprawili się w trzech setach z Chorwacją, potem skutecznie wybili z głowy siatkówkę rywalom z Izraela (pokonując ich w trzecim secie do 10). Przed ostatnim spotkaniem turnieju Bułgarzy mieli już awans do ME w kieszeni i jak zapowiedział na konferencji prasowej ich kapitan, Plamen Konstantinow, w meczu z Portugalią szansę gry dostanie najmłodsze pokolenie wybrańców trenera Stojewa. Rzeczywiście bułgarski szkoleniowiec dał pograć zmiennikom i na boisku oglądaliśmy Penewa, Bogdanowi, Sokołowa i Miluszewa. Młodzi gracze poradzili sobie z rywalami równie dobrze, jak ich starsi koledzy i wygrali mecz 3:0. Tym sposobem Bułgaria nie straciła w całym turnieju nawet jednego seta i bezdyskusyjnie wygrała grupę E.

Rywale Polaków w kwalifikacjach olimpijskich, Portugalczycy przed własną publicznością odnieśli dwa zwycięstwa - najpierw pokonali Izrael, a potem Chorwację. Siatkarze z Izraela nawet przez moment nie zagrozili gospodarzom, nie potrafiąc nawiązać z nimi równorzędnej walki. Goście znad Adriatyku również nie postawili poprzeczki zbyt wysoko i nie przeszkodzili przeciwnikom w osiągnięciu celu – zajęciu drugiego miejsca, premiowanego udziałem w barażach. Przed ostatnim pojedynkiem turnieju trener Jorge Schmidt obiecywał walkę o zwycięstwo w spotkaniu z Bułgarią. - Gramy u siebie i jesteśmy faworytami tego meczu - mówił. - Zrobimy wszystko, by sprawić kibicom niespodziankę i pokonać trzecią drużynę świata. Niestety, skończyło się wyłącznie na szumnych zapowiedziach, bo w niedzielnym spotkaniu Portugalczycy, po raz kolejny musieli uznać wyższość rywali.

W meczu zamykającym turniej Izrael pokonał Chorwację 3:0 i ostatecznie zajął trzecią pozycję w rywalizacji.

Wyniki meczów grupy E:

23 maja:

Bułgaria – Chorwacja 3:0 (25:19 25:18 25:12)

Izrael – Portugalia 0:3 (21:25 29:31 23:25)

24 maja:

Izrael – Bułgaria 0:3 (17:25 19:25 10:25)

Portugalia – Chorwacja 3:0 (25:16 25:23 25:17)

25 maja:

Izrael – Chorwacja 3:0 (25:15, 25:17, 25:18)

Portugalia – Bułgaria 3:0 (25:20, 25:19, 25:22)

Tabela: (mecze-punkty-sety)

1. Bułgaria (6-12-18:0)

2. Portugalia (6-10-12:6)

3. Izrael (6-8-6:13)

4. Chorwacja (6-6-1:18)

Źródło artykułu: