- Bliska jest mi filozofia klubu, polegająca na spokojnym budowaniu zespołu z zawodników mających charakter, a nie dążenie do sukcesu za wszelką cenę - tak transfery Jastrzębskiego Węgla podsumował na łamach Przeglądu Sportowego trener Igor Prielożny.
Słowacki trener jako jedyny w historii zespołu z Jastrzębia-Zdroju wywalczył złoty medal Mistrzostw Polski. Wyczyn z sezonu 2003/2004 będzie powtórzyć bardzo trudno, bo transfery wicemistrzów Polski nie rzucają na kolana, tak jak przed rokiem pozyskanie Pawła Abramowa. Teraz w Jastrzębiu zagra triumfator Ligi Mistrzów słowacki przyjmujący Lukas Divis. Wicemistrz Polski po stracie Abramowa, reprezentacyjnego środkowego Patryka Czarnowskiego i trenera Roberto Santillego, został w większości uzupełniony graczami, którzy zeszłego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. - Dla mnie Lukas to gwiazda, bo w sezonie 2006/07 był najlepszym przyjmującym Ligi Mistrzów, którą wygrał w barwach VfB Friedrichshafen - mówi prezes klubu Zdzisław Grodecki.
- Przed sezonem nie będę składał żadnych deklaracji. Wszyscy jednak wiedzą, że zawsze walczymy o najwyższe cele - mówi prezes Grodecki, który długo trzymał w tajemnicy transfery. Ujawnił je podczas pikniku rodzinnego połączonego z grą plenerową, w której stopniowo odkrywano nazwiska nowych zawodników. Z pewnością dla kibiców skład Jastrzębia nie zaskoczył, ale nie można zapominać, że szkielet drużyny pozostał - rozgrywający Grzegorz Łomacz, atakujący Igor Yudin, libero Paweł Rusek, przyjmujący Benjamin Hardy oraz środkowy Adam Nowik. Włodarze klubu zapowiadają jeszcze jeden transfer zagranicznego środkowego, który ma zastąpić Czarnowskiego, bowiem Bartosz Gawryszewski ma za sobą fatalny sezon w Resovii, podobnie zresztą jak przyjmujący Marcin Wika. Słoweniec Mitja Gasparini ma być w ataku zmiennikiem Yudina.
Więcej w Przeglądzie Sportowym