Zdaniem reprezentanta Bułgarii wszystkie uczestnicy najbliższych mistrzostw świata mają jeszcze sporo czasu na wypracowanie optymalnej formy. Tak też ocenia ekipę biało-czerwonych, po meczach na Memoriale Huberta Wagnera. - Zespół Daniela Castellaniego nie jest jeszcze w najwyższej formie. Jest jednak jeszcze wiele czasu do mistrzostw świata. W tym okresie wszyscy będziemy mocno pracować i starać się ustabilizować formę, zarówno reprezentacja Bułgarii jak i zapewne Polski - twierdzi Metodi Ananiew.
Siatkarz bardzo ostrożnie wypowiada się o formule mistrzostw świata we Włoszech. - Formuła jest dość skomplikowana. Z kolei podczas ostatnich mistrzostw Europy zbyt wiele dobrych zespołów rywalizowało w jednej grupie. W innej znalazły się słabsze. Nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ w decydujących meczach brakuje już sił - zaznacza przyjmujący reprezentacji Bułgarii.
Ananiew to jeden z nielicznych zawodników europejskich, który jeszcze nie tak dawno grał poza Starym Kontynentem. Siatkarz wybrał kierunek bliskowschodni, a konkretnie ligę irańską. Występował w Petrochimi Bandar Imam. Co takiego wyniósł z występów na tak dalekim zakątku od własnej ojczyzny? - Doświadczenie. Poznałem inne nowe miejsce, inną kulturę. W Iranie mieszkają inni od nas Europejczyków ludzie, ale dobrzy ludzie - przekonuje.
W nowym sezonie siatkarz powraca jednak do Europy. Zagra we włoskim Tonno Callipo Vibo Valentia.