Falstart BBTS, najciekawiej na południu - podsumowanie 1. kolejki I ligi mężczyzn

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Południe Polski skupiło w ten weekend zdecydowaną większość spotkań na pierwszoligowym poziomie. Siatkarze rozpoczęli rywalizację o awans do PlusLigi w bardzo dobrym stylu, dostarczając fanom wielu emocji.

W tym artykule dowiesz się o:

SMS Spała - Trefl Gdańsk 1:3 (23:25, 15:25, 25:21, 21:25)

Zgodnie z przewidywaniami po komplet punktów sięgnęli siatkarze z Trójmiasta. Jeden z głównych faworytów do awansu, Trefl Gdański zdobył trzy oczka na parkiecie w Spale. Młodzi siatkarze Szkoły Mistrzostwa Sportowego postawili twarde warunki swoim znacznie doświadczonym rywalom, ale ich upór wystarczył jedynie na zwycięstwo w jednej partii.

Pekpol Ostrołęka - ASPS Avia Świdnik 3:0 (26:24, 25:9, 25:22)

Miło swój debiut na zapleczu PlusLigi będą wspominać siatkarze z Ostrołęki, którzy na własnym parkiecie pewnie ograli Avię Świdnik. Goście postarali się tylko w pierwszej i trzeciej partii. Druga kompletnie im nie wyszła, czego efektem był pogrom 9:25. Dzięki efektownemu tryumfowi Pekpol został pierwszym liderem I ligi mężczyzn.

Stal AZS PWSZ Nysa - Orzeł Międzyrzecz 3:0 (25:18, 26:24, 25:21)

Kolejny z grona beniaminków również zapisze inaugurację do grona udanych pojedynków. W Nysie poległ targany problemami organizacyjnymi Orzeł Międzyrzecz, który na krótko przed pierwszym tegorocznym meczem otrzymał licencje na występy w 1. lidze. Ta sytuacja nie wpłynęła dobrze na międzyrzeczan, którzy w sobotę byli tłem dla dobrze dysponowanych gospodarzy.

Ślepsk Suwałki - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (32:30, 22:25, 25:19, 25:22)

Największą niespodziankę w pierwszej kolejce sprawili zawodnicy z Suwałk. Ślepsk przed własną publicznością rozprawił się w czterech setach z jednym z najpoważniejszych kandydatów do awansu - BBTS Bielsko-Biała. Wszystko zaczęło się od dramatycznego pierwszego seta, który zakończył się dopiero przy stanie 32:30 dla gospodarzy. Ten okazał się kluczowy dla wyglądu całego starcia. Być może Przemysław Michalczyk i jego zespół byli rozkojarzeni po dalekiej podróży, jednak ten argument nie jest wystarczający, aby usprawiedliwić bielszczan z tej porażki.

MCiKS Energetyk Jaworzno - Rajbud GTPS Gorzów Wlkp. 0:3 (22:25, 19:25, 18:25)

Od mocnego uderzenia ligowe rozgrywki zaczęli również siatkarze z Gorzowa Wielkopolskiego. Klub, który od paru sezonów walczy o włączenie się do walki o awans, zainaugurował sezon efektowną wygraną w Jaworznie. Na Górnym Śląsku Energetyk był równorzędnym rywalem tylko w premierowej odsłonie. Czyżby miał być to zwiastun upragnionego awansu do czwórki GTPS?

MKS MOS Interpromex Będzin - Joker Rodło Piła 3:2 (26:24, 25:16, 22:25, 20:25, 16:14)

Najwięcej emocji przyniosło spotkanie w Będzinie. Na teren Zagłębia Dąbrowskiego przyjechał pilski Joker, który w rozpoczynającym się sezonie może mieć trudności z pozostaniem w gronie pierwszoligowców. Udowodnił to beniaminek, czyli MKS MOS, który w sobotnim starciu prowadził już 2:0. Jednak brak doświadczenia nie pozwolił na szybsze zakończenie i zainkasowanie trzech punktów. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break, który na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze.

Pauzował: Jadar Radom

Źródło artykułu: