Kontrowersje z ucieczką Rosjanki. Nikt nie wie, gdzie zagra

Getty Images / Altan Gocher / GocherImagery/Future Publishing / Na zdjęciu: Arina Fedorowcewa
Getty Images / Altan Gocher / GocherImagery/Future Publishing / Na zdjęciu: Arina Fedorowcewa

Arina Fedorowcewa zdecydowała się opuścić bez słowa Szanghaj Bright Uzbest, by dołączyć do Fenerbahce Opet Stambuł. Sprawa się jednak skomplikowała i na ten moment nie wiadomo, gdzie będzie występować. Klub z Chin w tej sytuacji nie daje za wygraną.

W tym artykule dowiesz się o:

Transfer Ariny Fedorowcewej z Szanghaj Bright Uzbest do Fenerbahce Opet Stambuł pozostaje nierozwiązany, o czym donoszą zagraniczne media. Rosyjska siatkarka, która miała dołączyć do tureckiego klubu, zniknęła ze składu na oficjalnej stronie.

Chińscy kibice domagają się zdecydowanych działań ze strony klubu. Wcześniejsze zachowanie zawodniczki nazywają wprost "ucieczką".

Przypomnijmy, że Fedorowcewa zdecydowała się na transfer do Chin, mimo że wiedziała o zamknięciu tureckiego rynku transferowego 31 stycznia, podczas gdy sezon w Azji kończy się w marcu. Przed ostatnim meczem roku, wygranym przez Szanghaj Bright Uzbest 3:0, media donosiły o jej powrocie do Fenerbahce, co wywołało kontrowersje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii

Trener Wang Zhiteng w rozmowie z telewizją Szanghaju zaprzeczył opóźnieniom w płatnościach, o których mówiła Rosjanka. Stwierdził, że zawodniczka jednostronnie zerwała umowę.

- Klub w pełni przestrzegał kontraktu - podkreślił, dodając, że w kontrakcie nie było zawartej wzmianki o wcześniejszym rozwiązaniu.

Szanghaj Bright Uzbest zgłosił sprawę do Chińskiego Związku Piłki Siatkowej i planuje rozmowy z FIVB. Sytuacja jest trudna, ponieważ okno transferowe w Chinach zamknęło się z końcem roku, co uniemożliwia klubowi pozyskanie nowych zawodniczek. Fedorowcewa była kluczową postacią zespołu, a jej odejście to poważny cios w ambicje drużyny.

Komentarze (0)