Zachowanie Rosjan spotkało się z niezadowoleniem środowiska. Oczywiste było to, że siatkarze Sbornej wolą zająć w grupie I drugie miejsce, aby uniknąć w trzeciej rundzie ewentualnego spotkania z Brazylią i Kubą.
- Starałem się odnaleźć w formule tych mistrzostw, którą uważam za szaloną. Celem dwóch pierwszych rund jest awans zespołu. Drużyny zajmujące drugie lub trzecie miejsce są na tym turnieju bardziej premiowane niż zwycięzcy grup. Tylko w trzeciej fazie trzeba wygrać wszystkie mecze żeby awansować do najlepszej czwórki. Ja staram się jak najlepiej zinterpretować formułę i się do niej dostosować - tłumaczył po meczu Bagnoli.