Trener z własnego podwórka gwarantem sukcesu kadry?

Wiaczesław Zajcew, mistrz olimpijski z Moskwy i ojciec obecnego reprezentanta Italii, Iwana Zajczewa, wygłosił dość odważną tezę na temat tego, jacy trenerzy powinni zajmować się poszczególnymi reprezentacjami. Jego zdaniem, w wielu krajach nie docenia się rodzimych specjalistów, podczas gdy m.in. w Brazylii czy Bułgarii tamtejsi selekcjonerzy potrafią zaprowadzić swoje teamy na szczyt.

W tym artykule dowiesz się o:

Opinia byłego już siatkarza - Wiaczesława Zajcewa - jest jak na dzisiejsze czasy stosunkowo mało popularna. Wielu ekspertów uważa bowiem, że migracje zagranicznych trenerów są obecnie niezbędne. Wielu z nich nie wyobraża sobie, by każdą narodową drużynę prowadził jej rodzimy szkoleniowiec. Jednak Zajcew ma na potwierdzenie swej tezy bardzo silny argument.

- Popatrzmy, kto trenuje półfinalistów włoskiego mundialu: Kubę - Kubańczyk, Brazylię - Brazylijczyk, Serbię - Serb, a gospodarzy - miejscowy specjalista - podkreślił. - Natomiast nie ma w tej czwórce Rosji, Bułgarii i Polski, które były wymieniane w gronie faworytów. Gdzie te zespoły zaszły ze swoimi wybitnymi zagranicznymi specjalistami? - dodał. Jednocześnie zaznaczył, iż byłby niebywale zaskoczony, gdyby rosyjska federacja, która przed wyjazdem Sbornej do Italii zapowiedziała, że przed rosyjskimi reprezentantami stawia tylko jeden cel - mistrzostwo globu - przedłużyła kontrakt z Daniele Bagnolim.

Zajcew, którego syn powalczy z reprezentacją Włoch o medal tegorocznych MŚ, kibicował będzie gospodarzom. Jednak na ich drodze do finału staną zawsze potężni Canarinhos. - Brazylijczycy, mimo pewnych zmian w składzie, są dalej bardzo mocni. Kto im może zagrozić w strefie medalowej? Przede wszystkim Kuba. Jeżeli ten młody zespół zagra tak jak w meczu z Bułgarią, to może być najlepszy. Na razie spotkanie Kuba - Bułgaria było główną ozdobą mistrzostw - stwierdził.

Jak znakomity przed laty zawodnik ocenia czempionat od strony czysto sportowej? -Widziałem prawie wszystkie mecze trzeciej rundy. Mogę powiedzieć, że poziom męskiej siatkówki w świecie jest stosunkowo wysoki. Ogólnie dobrze oceniam mistrzostwa świata. To jednak prawda, że w dwóch pierwszych rundach trenerzy częściej zajmowali się strategią niż samą siatkówką - zakończył posępnie.

Źródło artykułu: