Gdzie dwóch się biło, tam skorzystał Colman Kalisz - podsumowanie 2. kolejki II ligi mężczyzn

Przed tym weekendem bardzo ciekawie zapowiadały się rywalizacje Morza z AZS-em UAM oraz Wandy z Czarnymi Radom. W Szczecinie wicelider z Poznania wygrał z liderem, ale paradoksalnie nie awansował na pierwsze miejsce w grupie 1. Sytuacje wykorzystał Colman Kalisz, który ma lepszy stosunek małych punktów i to on, przynajmniej do następnej kolejki, będzie przewodził. Natomiast w meczu faworytów 4 grupy lepsza okazała się Wanda Kraków, która uporała się z Czarnymi 3:1.

Grupa 1

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Tak w skrócie można scharakteryzować to, co się stało w tej grupie. Morze Bałtyk Szczecin, lider przed tą serią spotkań, podejmował wicelidera AZS UAM Poznań. Przyjezdni pewnie wygrali 3:0 i mają sześć punktów na swoim koncie, ale nie objęli prowadzenia w grupie 1. Obecnie pierwsze miejsce zajmuje Colman Kalisz, który rozprawił się z Treflem II Gdańsk 3:0, a w pierwszej partii do 10. Oprócz zawodników z Kalisza i Poznania sześć oczek na swoim koncie ma także Krispol Września, po zwycięstwie nad LO MŚ Świnoujście, i zajmuje trzecią lokatę.

Morze Bałtyk Szczecin - AZS UAM Poznań 0:3 (19:25, 13:25, 25:27)

Sobieski Żagań - AZS UZ Zielona Góra 3:0 (25:22, 25:21, 25:11)

Trefl II Gdańsk - Colman Kalisz 0:3 (10:25, 18:25, 19:25)

Koset Grudziądz - Olimpia Sulęcin 3:1 (23:25, 25:22, 25:16, 25:18)

LO MS Świnoujście - Krispol Września 0:3 (18:25, 14:25, 12:25)

Grupa 2

Zawodnicy Sudet Kamienna Góra, w ubiegłym sezonie wygrali swoją grupę. Po roszadach kadrowych wydawało się, że także w tych rozgrywkach będą mieli podobny cel. Jednak pierwszy mecz pokazał, że to wcale nie jest takie pewne. Co prawda na tym etapie nie można jeszcze skreślać nikogo, ale problemy finansowe z jakimi borykał się ten zespół widocznie nie pozwolił na zbudowanie silnego składu. W swoim spotkaniu inauguracyjnym siatkarze z Kamiennej Góry zaczęli bardzo dobrze, wygrali pierwszą odsłonę do 16, ale później do głosu doszli przyjezdni i w trzech kolejnych partiach rozprawili się z gospodarzami. Drugą batalię, w stosunku 3:0, wygrała Politechnika Opolska i to ona jest samodzielnym liderem w grupie 2.

Sudety Kamienna Góra - Czarni Rząśnia 1:3 (25:16, 11:25, 21:25, 16:25)

Gwardia Wrocław - AZS Rafako Racibórz 3:2 (25:21, 25:16, 19:25, 22:25, 15:9)

Cuprum Lubin - Delic Pol Częstochowa 3:1 (25:17, 25:18, 24:26, 25:22)

Victoria Wałbrzych - Volley Rybnik 3:0 (25:20, 25:19, 25:11)

Górnik Siemianowice Śl. - AZS Politechnika Opolska 0:3 (18:25, 23:25, 21:25)

Grupa 3

Pronar drugie spotkanie wygrał w stosunku 3:2. Ale tym razem ich rywal wydawał się być silniejszy, choćby przez to, że jest wymieniany w gronie ekip, które będą się bić o zwycięstwo w tej grupie. Szczególnie tie-break podkreśla przebieg tego spotkania. Obie ekipy mogły wygrać, ale w samej końcówce lepsi byli spadkowicze z I ligi. Wygrali na przewagi 18:16 i mają kolejne dwa punkty na swoim koncie, a to pozwoliło im awansować na drugą lokatę. Liderem dalej pozostaje Uniwersytet Warszawski, który w trzech setach wygrał z Bzurą Ozorków.

Pronar Hajnówka - KPS Siedlce3:2 (21:25, 25:20, 23:25, 25:22, 18:16)

Lechia Tomaszów Maz. - Wilga Garwolin 3:2

AZS Uniwersytet Warszawski - Bzura Ozorków 3:0 (25:21, 25:15, 25:20)

MOS Wola Warszawa - AZS UWM Olsztyn 3:1 (25:22, 19:25, 26:24, 25:21)

Pauzuje: Camper Wyszków.

Grupa 4

W najciekawszym spotkaniu grupy 4 Wanda pokonała na własnym parkiecie Czarnych Radom 3:1. Jednak ten jeden przegrany set spowodował, że krakowianie musieli ustąpić z fotelu lidera, przynajmniej na jedną kolejkę, na rzecz STS-u Skarżysko Kamienna. Wyższość tej drużyny musiał uznać Wisłok Strzyżów. Zawodnicy STS-u nie stracili jeszcze ani jednego seta. W spotkaniu derbowym pomiędzy Wawelem, a Politechniką górą byli ci drudzy, choć o punkty musieli się mocno postarać. Dopiero tie-break rozstrzygnął, która z tych ekip jest lepsza, przynajmniej do rundy rewanżowej.

Wanda Kraków - Czarni Radom 3:1 (25:23, 25:15, 21:25, 25:21)

Wawel Kraków - AZS Politechnika Krakowska 2:3 (25:23, 12:25, 20:25, 25:21, 13:15)

Kęczanin Kęty - Karpaty Krosno 2:3 (23:25, 16:25, 25:21, 25:21, 15:17)

STS Skarżysko Kamienna - Wisłok Strzyżów 3:0 (25:19, 25:17, 25:21)

SMS Spała - Błękitni Ropczyce 3:1 (25:22, 25:20, 19:25, 27:25)

Źródło artykułu: