Daniel Castellani: Za wszelką cenę stołka trzymać się nie będę

Czy Daniel Castellani pozostanie trenerem reprezentacji Polski siatkarzy? Szkoleniowiec na razie dementuje pogłoski dotyczące ewentualnego wyrzucenia z kadry trzech zawodników. - Nie mówiłem, że kogoś chcę z kadry wyrzucać. Nikogo nie obciążałem winą za mundialową porażkę. To nadużycie - mówi.

Paulina Reczkowska
Paulina Reczkowska

Wciąż ważą się losy trenera reprezentacji Polski, Daniela Castellaniego, który na tarczy wrócił z mistrzostw świata we Włoszech. - Powiem tylko, że za wszelką cenę stołka trzymać się nie będę - wypowiada się rozżalony szkoleniowiec na łamach Przeglądu Sportowego. W poniedziałek Castellani przedstawił raport z przygotowań i gry polskiego teamu podczas włoskiego mundialu. Według Argentyńczyka rozmowa z wydziałem szkolenia była konkretna i rzeczowa. - Nie wyczułem w pytaniach złośliwości, czy niechęci, tylko troskę o dobro reprezentacji - mówi.

Daniel Castellani jednocześnie dementuje wszelkie pogłoski dotyczące jego decyzji odnośnie składu reprezentacji. Wedle wcześniejszych wersji trener chciał wyrzuć z kadry trzech siatkarzy. - Nie wiem skąd wzięły się te informacje - mówi zdziwiony szkoleniowiec. - Powiedziałem, że trzech, a nawet więcej zawodników nie udało nam się doprowadzić do optymalnej formy. Nie mówiłem, że kogoś chcę z kadry wyrzucać. Nikogo nie obciążałem winą za mundialową porażkę. To nadużycie - twierdzi.

Ostateczna decyzja odnośnie dalszej współpracy z trenerem Castellanim zapadnie 25 października. - Jestem przygotowany na każdą ewentualność. Wyjadę z Polski dopiero, gdy poznam decyzję w swojej sprawie - dodał na koniec trener.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×