Wiesław Czaja: Polska nie może zadowalać się byle czym

- Ostatnie spotkania przed mistrzostwami: z Urałoczką czy przegrany sparing z Niemkami nie napawają optymizmem - stwierdził trener Pronaru AZS-u Białystok. Jednak dodał, że ciężko ocenić nasze szanse, bowiem skład reprezentacji uległ zmianie.

Joanna Sikora
Joanna Sikora

Brak niektórych czołowych siatkarek spowodował, że skład kadry bardzo się zmienił. Zdaniem Wiesława Czai Polki w swoim pierwszym meczu z Japonią nie wystąpią w roli faworytek i to spotkanie może się okazać bardzo ciężkie.

Oprócz Japonii groźnym rywalem może być Serbia. Pozostałe drużyny w grupie naszych reprezentantek to Peru, Kostaryka i Algieria, z których pokonaniem nie powinno być większego problemu. W dalszej fazie kadra nie będzie musiała się męczyć z zespołami z najwyższej półki, dzięki temu, że w jej grupie grają gospodynie. Jak wiadomo Japonia ma najlepszą drogę do strefy medalowej. W razie czego dopiero w półfinale będziemy mieli szansę zagrać z USA, Brazylią, Kubą lub Włochami.

- By wykorzystać ten układ trzeba wygrać ze wszystkimi słabszymi zespołami w I fazie, a przy tym przynajmniej z jedną z lepszych drużyn - Serbią lub Japonią. Wypada mieć nadzieję, że dziewczyny w czasie turnieju będą budować formę - powiedział Czaja.

A jakie są oczekiwania szkoleniowca wobec reprezentacji? - Jako dwukrotny złoty, a obecnie brązowy medalista mistrzostw Europy, Polska nie może zadowalać się byle czym. Z drugiej strony niektóre zespoły, jak Brazylia, USA czy Kuba są chyba poza naszym zasięgiem. Dlatego uważam, że zajęcie 5-6. miejsca byłoby sukcesem.

Szkoleniowiec Białegostoku uważa, że nie bycie faworytem mundialu zadziała korzystnie na kadrowiczki Jerzego Matlaka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×