Po spotkaniu menadżer kilku znanych zawodników PlusLigi ocenił grę drużyn. - Spotkanie było emocjonujące, widzieliśmy dużo walki, agresję w grze. Do gry Politechniki wiele wniósł Michał Kubiak, który na dzisiaj jest liderem drużyny. W zespole AZS-u każda zmiana była dobra, wszedł Robert Prygiel i skończył ważne piłki, nieźle rozgrywał Maikel Salas. Po drużynie z Rzeszowa widać było natomiast, że nie przygotowywała się w pełnym składzie. Zespołowi wciąż brakuje zgrania, z racji nowego rozgrywającego - ocenił Jakub Malke.
Michał Kubiak jest zawodnikiem, który trafił do PlusLigi po grze we Włoszech i w Izraelu. Czy wyjazdy za granicę powinny być naturalną drogą dla młodych polskich siatkarzy? - Warto zbierać doświadczenia z różnych lig na świecie. Włochy są miejscem, w którym można wiele się nauczyć. Przyjście Michała może się okazać najlepszym transferem PlusLigi. Mam nadzieję, że młodzi polscy zawodnicy będą grać jak najwięcej, oni są przyszłością naszej siatkówki - dodał menadżer.
Jakub Malke reprezentuje też interesy byłego już selekcjonera reprezentacji Polski, Daniela Castellaniego. Jak wspomina, to on stoi za tym, że Argentyńczyk podjął pracę w Polsce. - Daniel Castellani przyjechał do naszego kraju kilka lat temu, ponieważ ja go do tego namówiłem, aby zajął się siatkarzami Skry Bełchatów - powiedział. Jak zatem zakończy się spór Castellaniego z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej i czy odzyska pieniądze z kontraktu? - Bez komentarza - uciął krótko Malke.