MŚ: Polki już pod ścianą - przed meczem Polska - Serbia i drugim dniem turnieju

Aby marzenia o medalu nie prysły jak bańka mydlana, reprezentantki Polski nie mogą pozwolić sobie na wpadki, takie jak w meczu z Japonkami. Każda porażka może już definitywnie przekreślić wszystkie szanse na dobry wynik. Przed sobotnią konfrontacją z Serbkami biało-czerwone stoją pod ścianą. Liczy się tylko komplet punktów.

W tym artykule dowiesz się o:

Po pierwszym spotkaniu podczas japońskiego czempionatu nastroje w polskiej ekipie nie mogą być dobra. Jak określiła sama kapitan zespołu, Aleksandra Jagieło nasze reprezentantki "przegrały wygrany mecz", co mogli zaobserwować wszyscy kibice, którzy oglądali pojedynek Polek z gospodyniami turnieju.

Na takiej imprezie jak ta, może to drogo kosztować. System rozgrywek w Japonii jest zupełnie inny od tego, co można było oglądać we Włoszech. Z sześciozespołowych grup aż cztery drużyny awansują do kolejnej rundy. W niej drużynę czekają kolejne cztery spotkania, w przypadku Polek z grupy D. W kolejnym zestawieniu liczyć się będą pojedynki z rywalami, którzy awansowali do II rundy z tej samej grupy. Jednak z tego towarzystwa do półfinału wejdą tylko dwa najlepsze zespoły.

Porażka, w przypadku awansu (a innej opcji nie przewidujemy) już na samym początku utrudni wywalczenie przepustki do występów o medale. Sytuacja może skomplikować się jeszcze bardziej w sobotę. Kolejnymi przeciwniczkami zespołu Jerzego Matlaka będą Serbki. Podopieczne Zorana Terzicia w tym sezonie nie występowały w rozgrywkach World Grand Prix, a jedynie w mniej popularnych rozgrywkach Ligi Europejskiej. W nich nie miały sobie równych i wygrały drugi raz z rzędu.

W swoim pierwszym meczu ekipa z Bałkanów nie miała problemów z ograniem mało doświadczonej Kostaryki. Zgodnie z oczekiwaniami spotkanie trwało tylko trzy sety. Najskuteczniejszą zawodniczką na parkiecie była Natasza Krsmanović, zdobywczyni 12 oczek. Z kart historii nie można zapominać o potyczkach z Serbkami, które odebrały Polkom szansę na trzecie mistrzostwo Europy w 2007 roku.

Hitem w pozostałych grupach będzie starcie Włoszek i Holenderek. Już w drugim dniu imprezy jedna z tych dwóch silnych ekip zapisze na swoim koncie porażkę. Równie ciekawie może być w starciu nieobliczalnej Turcji oraz zawsze silnej Rosji. Szlagierem w zestawieniu trzecim powinien być mecz pomiędzy Chorwacją a USA, chociaż niemniej emocji powinno być w starciu Niemek z podrażnionymi Kubankami, które wyraźnie przegrały swój pierwszy mecz. W "polskiej" grupie Japonki powinny pewnie wygrać z Peru, a wynik meczu Algieria - Kostaryka pozostaje sprawą otwartą.

Polska - Serbia

Początek spotkania o godz. 8.00

Kliknij i śledź relację live

Terminarz gier podczas drugiego dnia turnieju:

Grupa A:

Kostaryka - Algieria

Polska - Serbia

Peru - Japonia

Grupa B:

Czechy - Brazylia

Portoryko - Kenia

Włochy - Holandia

Grupa C:

USA - Chorwacja

Tajlandia - Kazachstan

Niemcy - Kuba

Grupa D:

Rosja - Turcja

Dominikana - Korea

Chiny - Kanada

Komentarze (0)