MŚ: Szansa na rewanż w cieniu walki o medale - przed przedostatnim dniem mistrzostw i spotkaniem Polska - Holandia

Miłosz Marek 12.11.2010, 21:10

W swojej przedostatniej grze na tegorocznych mistrzostwach świata polskie siatkarki zagrają z Holandią. W cieniu decydujących meczów o medale, biało-czerwone mają szansę na rewanż na słabo spisujących się Oranje za kilka poprzednich imprez.

W tym artykule dowiesz się o:

MŚ 2010 kobiety

Reprezentacja Polski kobiet

Wygrywając ostatni mecz w drugiej fazie przeciwko Turcji, polskie siatkarki przedłużyły swój pobyt w Japonii. Biało-czerwonym zabrakło... czterech małych punktów, aby stoczyć walkę o miejsce 5-8. Pozostaje walka o 9. lokatę i to w najlepszym wypadku. Nie jest to na pewno szczyt marzeń naszego zespołu, ale sztab naszej ekipy uznaje wynik za zadowalający... No cóż. Pozostaje wywalczyć tą lokatę, chociaż to proste nie będzie.

Pierwszymi rywalkami Polek będą Holenderki. Zespół Avitala Seelingera nie zaliczy tego turnieju do udanych. W pierwszej części trafiły do grupy śmierci z Brazylijkami, Włoszkami czy Czeszkami. W kolejnej fazie dołączyły jeszcze Amerykanki czy Niemki. Z tak dobrze dysponowanymi rywalkami nie najlepsze Pomarańczowe nie miały większych szans. Szarpać próbowała Manon Flier, która jest zdecydowanie najjaśniejszym punktem swojej drużyny.

W poprzednich imprezach to Oranje wygrywały w decydujących spotkaniach. Nasze siatkarski szczególnie boleśnie przekonały się o tym w Łodzi podczas Mistrzostw Europy w 2009 roku. Również w Grand Prix to Holenderki częściej okazywały się lepsze. Jednak tamte spotkania nie będą miały wpływu na sobotnie starcie.

Jednak te spotkania odbędą się w cieniu półfinałowych meczów. W głównej arenie mistrzostw o przepustkę do najważniejszego meczu turnieju walczyć będą jeszcze cztery zespoły. Najpierw na parkiet wyjdą niepokonane przedstawicielki Europy oraz Amerykanki. Jankeski będą próbować zatrzymać świetnie dysponowane Rosjanki. Jekatierina Gamowa i spółka będą chciały obronić wywalczony 4 lata temu tytuł. W drugim spotkaniu jedyny przedstawiciel Azji - gospodynie spotkają się z Canarinhos. Ze Roberto ma chrapkę na ponowne panowanie na całym świecie. Japonia nie powinna być trudną przeszkodą w drodze do finału.