Zespołowość okazała się kluczem do sukcesu w wygranej reprezentantek Chin nad Kubankami, co może oznaczać dla podopiecznych Jerzego Matlaka problemy, bowiem właśnie dzięki zgraniu chińskie siatkarki pokonały kilka dni temu biało-czerwone.
Ogromne pole manewru miała w meczu przeciwko Kubankom rozgrywająca reprezentacji Chin, Quiyue Wei - do którejkolwiek koleżanki posłała piłkę, okazywało się to dobrym posunięciem. Przeszkodą nie był nawet dobrze spisujący się blok Kubanek (zanotowały 13 punktów tym elementem przy 6 Chin). Na parkiecie dwoiła się i troiła Kenia Carcases, zdobywczyni 28 punktów, ale jedna zawodniczka nie dała rady pokonać grającej zespołowo drużyny po przeciwnej stronie siatki.
Kuba - Chiny 1:3 (25:16, 22:25, 19:25, 22:25)
Kuba: Yoana Palacios Mendoza (7), Rachel Sanchez Perez (11), Ana Lidia Cleger Abel (11), Rosanna Giel Ramos (5), Kenia Carcases Opon (28), Yusidey Silie Frometa (8), Lisbet Arredondo Reyes (libero) oraz Yanelis Santos Allegne, Lenny Castaneda Simon, Giselle de la Caridad Silva Franco (4)
Chiny: Qiuyue Wei (3), Yimei Wang (13), Suhong Zhou (15), Juan Li (16), Ming Xue (14), Yunwen Ma (13), Xian Hang (libero) oraz Yie Yang (1), Jingsi Shen (1)