- Imprez nie było - zaprzeczał Jerzy Matlak na łamach Gazety Wyborczej. Były dwa spotkania dziewczyn między sobą, po prostu w tym więzieniu - jak określał zamknięcie w hotelu i trzytygodniowy pobyt w Japonii polski szkoleniowiec. - Może było coś takiego, o czym człowiek nie wie, ale nie sądzę, nie sądzę - dodał Matlak podkreślając jednak, że nie może tego stwierdzić na pewno.
- Nawet nie chcę wiedzieć skąd dochodziły takie glosy - zastrzega szkoleniowiec. Jak dodaje Gazeta Wyborcza, Mariana Kmity, który oskarżył najmłodsze siatkarki o imprezy w pokoju, w Japonii nie było. W tym samym hotelu co biało-czerwone mieszkała za to kilkuosobowa ekipa telewizji Polsat.
Więcej w Gazecie Wyborczej.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)