Adam Nowik: Odbudować się psychicznie

Adam Nowik należy do najbardziej doświadczonych siatkarzy wicemistrza Polski. Zawodnik zdaje sobie sprawę, że o awans do kolejnej rundy trzeba będzie mocno walczyć. Uważa również, że szanse wyjścia z grupy są większe niż w poprzednim sezonie.

- Wynik poszedł w świat. Niestety przegraliśmy. Może nasza gra nie wyglądała źle, ale to na Bled nie wystarczyło. Gra się po to, by wygrywać, a nam się to nie udało - mówi Adam Nowik, środkowy Jastrzębskiego Węgla. - W każdym secie była walka. Mistrzowie Słowenii wygrali trochę szczęściem, trochę szczegółami. W pierwszych dwóch setach pozwoliliśmy rywalom odrobić kilkupunktowe straty do nas. W czwartym zaryzykowali i to im się opłaciło - dodaje zawodnik.

Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla sporo zagrywek kierowali w stronę mierzącego 203 centymetry Vida Jakopina. Słoweński przyjmujący 34 razy musiał odbierać zagrywkę jastrzębian. Zanotował 65 procent skuteczności w tym elemencie, z czego 35 procent zaliczono do przyjęcia perfekcyjnego. - Taktyka była taka, by zagrywać tak jak ustaliliśmy to przed spotkaniem, więc takie działania były zapewne przemyślane. Były momenty, że się gubił. Jednak na parkiecie nie występował tylko on. Czasem pomagali mu partnerzy, a niejednokrotnie my zagrywaliśmy nie tak jak powinniśmy - wyjaśnia portalowi SportoweFakty.pl siatkarz reprezentujący barwy Jastrzębia od 2008 roku.

Mimo powtórzenia niekorzystnego wyniku z pierwszego spotkania w Lidze Mistrzów z poprzedniego sezonu (porażka z Panathinaikosem 1:3), zawodnik widzi szansę, by tym razem śląska drużyna nie zakończyła udziału w europejskich pucharach już po fazie grupowej. - Nie dawałbym znaku równości obecnej grupie oraz tej ubiegłorocznej. W poprzedniej edycji graliśmy z renomowanymi zespołami. W tym roku widzę dużo większe szanse, co wcale nie znaczy, że będzie łatwo. Wręcz przeciwnie, grając ciągle systemem środa - sobota, na naszą postawę ma wpływ wiele czynników. Teraz najważniejsze jest, byśmy jak najprędzej zregenerowali siły, wyciągnęli wnioski i zmobilizowali się przed kolejnymi pojedynkami - kontynuuje podopieczny Igora Prielożnego.

Siatkarz zespołu z Jastrzębia wspomina o konieczności rozgrywania spotkań systemem środa - sobota. Po środowej porażce z ACH Volley Bled 1:3, jastrzębianie nie będą mieli jednak aż tak "dużo" czasu na rozmyślania i mobilizację. Kolejny pojedynek w PlusLidze zagrają bowiem już w najbliższy piątek. - Musimy odbudować się psychicznie, by pokazać w pojedynku z AZS-em Olsztyn pełnię naszych możliwości - kończy Adam Nowik.

Źródło artykułu: