Po meczu z Jokerem gratulacje należą się kibicom Orła, nie zawodnikom. Niespodziewanie kilkadziesiąt osób dopingowało międzyrzeczan do walki, ale podopieczni Janusza Malinowskiego poddali się już w pierwszym secie. Kibice podczas meczu wywiesili w hali transparanet z napisem: "Zniszczyliście klub. Nie nas".
Po rezygnacji z gry Kaźmierskiego i Świerżewskiego w składzie Orła pozostało tylko dziesięciu zawodników. Na środku siatki zagrał nominalny atakujący Krzysztof Hajbowicz. W rozgrzewce wziął już udział kontuzjowany Radosław Zbierski, przyjmujący Jokera.
Pilanie od początku do końca dominowali w spotkaniu w Międzyrzeczu. Gospodarze seriami tracili punkty i przewaga Jokera w pierwszej partii stale rosła (8:6, 14:10, 18:14). Najboleśniejsza dla Orła była duża strata w końcówce seta. Po zepsutej zagrywce Pawła Szabelskiego międzyrzeczanie oddali w jednym ustawieniu pięć punktów i przegrali partię. Trener Janusz Malinowski próbował wybić z rytmu punktujących pilan i poprosił o czas (17:23), ale obraz gry nie uległ zmianie.
Od asa serwisowego rozpoczął drugą odsłonę Mateusz Jasiński. Pilanie szybko uzyskali przewagę podobnie jak w poprzedniej partii (7:4, 12:7). Gdy Joker stracił trzy punkty z rzędu, trener Jarosław Kubiak przerwał grę (10:12). Po czasie goście wrócili do dobrej dyspozycji i nie dali Orłowi złudzeń na zwycięstwo. Seta zakończył efektownym pojedynczym blokiem środkowy Jakub Kowalczyk.
W ostatniej odsłonie Orzeł pierwszy punkt zdobył blokiem i było to jedyne prowadzenie lubuskiego zespołu w tym spotkaniu. Dalej powtórzyła się sytuacja z poprzednich setów. Pilanie punktowali słabo grających Orłów. Przy zagrywce Jakuba Kowalczyka goście zdobyli pięć punktów pod rząd (5:15). Międzyrzeczanie całkowicie skompromitowali się w ostatnim secie i zdobyli zaledwie 10 "oczek".
Orzeł Międzyrzecz - Joker Piła 0:3 (17:25, 18:25, 10:25)
MKS: Kwaśniak, Matusiak, Karpiewski, Jakubczak, Hajbowicz, Szabelski, Nakonieczny (libero) oraz Paniączyk, Szulikowski.
Joker: Chwastyniak, Strzeżek, Radomski, Kowalczyk, Kaczorowski, Jasiński, Mihułka (libero) oraz Malinowski, Januszewski.