Wojciech Grzyb: AZS realizował wszystko to o czym wiedzieliśmy

Wojciech Grzyb odbył w ostatnią niedzielę sentymentalną podróż do hali, w której spędził 9 sezonów. Jego obecny zespół czyli Asseco Resovia Rzeszów pokonał w trzech setach Indykpol AZS UMW Olsztyn.

Patryk Jucha
Patryk Jucha

W rozmowie przeprowadzonej dla oficjalnej strony olsztyńskiego zespołu Wojciech Grzyb przyznał, że jego była drużyna niczym nie zaskoczyła obecnej.- Realizowali wszystkie założenia, tak jak do tej pory, i byliśmy mniej więcej do tego wszystkiego przygotowani. AZS realizował wszystko to o czym wiedzieliśmy.

Z niepokojem również opowiadał o obecnej sytuacji w klubie, w którym spędził aż 9 lat. - Niepokojące jest to, że AZS miał apetyty na to, aby po rundzie zasadniczej być w pierwszej szóstce, a liczba zgromadzonych do tej pory punktów powoli uświadamia, że cel ten będzie prawdopodobnie niemożliwy. Dlatego też klub podjął pewne kroki. Czy dobre? To się okaże po rezultatach. Uważam, że trzeba się nastawić na to, że Olsztyn będzie grał w tej drugiej grupie - wśród zespołów z miejsc 7 - 10. Zawodnicy będą musieli się skupić na tym, aby się utrzymać. Nie wiem, czy zmiana trenera Sordyla cokolwiek zmieni. Osobiście uważam go za bardzo dobrego trenera i świetnie mi się z nim współpracowało. Nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa, wręcz mogę tylko mówić w samych superlatywach. Niekoniecznie ta zmiana może wyjść na korzyść, aczkolwiek każda zmiana wywiera jakiś wpływ. Zobaczymy, w którym kierunku to pójdzie - czy zespół rzeczywiście zaskoczy po zmianie trenera, czy niekoniecznie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×