Dwa oblicza Akademiczek - relacja ze spotkania AZS Białystok - Centrostal Bydgoszcz

W pierwszym meczu we własnej hali Akademiczki z Białegostoku miały zatrzeć złe wrażenie, jakie pozostawiły po sobie, przegrywając na inaugurację ligi z Organiką Łódź. Przebieg premierowego seta wskazywał na to, że im to się uda. AZS wygrał 25:16, ale w kolejnych partiach górą był już Centrostal Bydgoszcz. Bydgoszczanki zwyciężyły w całym spotkaniu 3:1.

Bardzo dobrze mecz rozpoczęła atakująca AZS-u - Anna Klimakova, której powstrzymać nie potrafiły zawodniczki z Bydgoszczy. Siatkarki Centrostalu początkowo jednak dotrzymywały kroku Akademiczkom (4:4), ale nie trwało to długo. Białostoczanki ofiarnie grały w obronie, trudne piłki podbijała Magdalena Saad, co pozwalało Podlasiankom wyprowadzać skuteczne kontry. W ataku nie pozwalała zapomnieć o sobie Anna Klimakova, która raz po raz popisywała się pewnymi zbiciami ze skrzydeł i AZS prowadził 16:10. Trener Piotr Makowski próbował ratować nieciekawą sytuację swojej ekipy zmianami. Na parkiecie zameldowały się Patrycja Polak oraz Mary Spicer. Siatkarki te nie uchroniły jednak Centrostalu przed porażką w pierwszym secie. Tę odsłonę meczy zamknął atak Joanny Szeszko. Białostoczanki wygrały 25:16.

Początek drugiej partii zwiastował wyrównaną walkę, żadna z drużyn nie uzyskiwała wyraźnej przewagi (4:5). Bydgoszczanki złapały wiatr w żagle po błędzie w przyjęciu Aleksandry Kruk (5:8). Podopieczne trenera Makowskiego grały coraz pewniej. Na skrzydłach nie zawodziły Patrycja Polak i Charlotte Leys, dobrze rozgrywała Mary Spicer. Natomiast w szeregach Akademiczek mnożyły się pomyłki (10:18). W poczynaniach białostoczanek nie było widać wiary w zwycięstwo, a zawodniczki z Centrostalu rozkręcały się z akcji na akcję. Siatkarki z Bydgoszczy wygrały wysoko 25:12.

Podlasianki długo nie mogły się podnieść z pogromu w drugiej partii. Bardzo źle rozpoczęły trzeciego seta i szybko reagować musiał trener Wiesław Czaja. Przy stanie 4:1 dla bydgoszczanek poprosił o czas dla swojej ekipy. Akademiczkom udało się zniwelować się stratę do dwóch punktów (8:10), by po chwili znów wyraźnie przegrywać (8:14). Białostoczanki próbowały walczyć, ale nie umiały przeciwstawić się dobrze dysponowanym rywalkom. Oczekiwanych skutków nie przynosiły zmiany w składzie AZS-u. Drużyna Centrostalu grała jak natchniona, praktycznie nie popełniała błędów. Ich dobry występ został przypieczętowany asem serwisowym Mary Spicer (18:25).

Akademiczki zmobilizowane wyszły na czwartą odsłonę meczu. W ataku przypomniały o sobie Dominika Kuczyńska i Anna Klimakova (6:6). Białostoczanki do stanu po 10 walczyły z Centrostalem jak równy z równym. Później jednak ich gra się posypała. Nie mogły zatrzymać zbić Patrycji Polak, spustoszenie w ich szeregach robiła zagrywka Moniki Naczk (11:17). Siatkarki Wiesław Czai w niczym nie przypominały zespołu z pierwszego seta, który tak pewnie zwyciężył w tamtej partii. Bydgoszczanki szybko zmierzały do zwycięstwa w całym spotkaniu i swój cel osiągnęły. Pokonały Podlasianki 25:14, a mecz wygrały 3:1.

Zespół Centrostalu zapisał na swoim koncie pierwsze zwycięstwo w sezonie i zaprezentował bardzo dobrą siatkówkę. Tego samego nie można powiedzieć o AZS-ie, który nadal pozostaje bez punktów w nowym sezonie PlusLigi Kobiet.

AZS Białystok - Centrostal Bydgoszcz 1:3 (25:16, 12:25, 18:25, 14:25)

AZS: Godos, Szeszko, Kruk, Muresan, Kuczyńska, Klimakova, Saad (libero) oraz Jack, Cabajewska, Thompson, Właszczuk

Centrostal: Sawoczkina, Kuligowska, Leys, Naczk, Mróz, Kowalkowska, Kuehn-Jarek (libero) oraz Spicer, Polak, Zielińska

MVP: Mary Spicer

Komentarze (0)