To zwycięstwo było nam potrzebne - komentarze po meczu Fart Kielce -Jastrzebski Węgiel

Siatkarze Farta Kielce postarali się o kolejną niespodziankę w PlusLidze. W sobotę beniaminek odprawił z kwitkiem wicemistrza Polski. To zwycięstwo po serii wyjazdowych porażek było kielczanom bardzo potrzebne.

Dariusz Daszkiewicz, trener Farta Kielce: Na wyjazdach mamy kłopot, więc musieliśmy się wziąć w garść i wygrać. To zwycięstwo było nam potrzebne. Rozmawialiśmy przed meczem i mówiliśmy sobie, że musimy walczyć od pierwszej do ostatniej piłki. Mieliśmy szansę zakończyć to spotkanie w trzech setach, lecz nie udało się. Porażka w trzecim secie podziałała jednak na nas mobilizująco. Jednym z kluczy do zwycięstwa była nasza zagrywka, bo w ten sposób zdobyliśmy aż siedem punktów. Kolejne bardzo dobre zawody rozegrała trójka Jungiewicz, Kapfer, Łuka, ale warto też pochwalić naszych środkowych.

Miroslav Palgut, trener Jastrzębskiego Węgla: Ciężko cokolwiek po takim meczu powiedzieć. Zagraliśmy kolejne słabe spotkanie. Popełniliśmy aż 18 błędów, słabo graliśmy zagrywką, a kielczanie to wykorzystywali. W pierwszych dwóch setach ciężko było nam dogonić gospodarzy. W trzecim z kolei lepiej na zagrywce zaczął spisywać się Grzegorz Pająk i udało nam się wygrać. Ostatni set to znowu nasza słaba gra. Aż 6 razy zepsuliśmy zagrywkę i dlatego przegraliśmy cały mecz.

Maciej Dobrowolski, kapitan Farta Kielce: Po tych trzech gładkich porażkach na wyjeździe atmosfera w drużynie nie była najlepsza. Dlatego niezwykle się cieszymy, że udało nam się wygrać kolejny mecz przed własną publicznością. Dzisiaj cały zespół zagrał na wysokim poziomie. To zwycięstwo nie zmienia jednak za wiele, bo nadal znajdujemy się na ósmej pozycji w tabeli i wciąż musimy zaciekle walczyć o utrzymanie. Aby to osiągnąć, musimy także zacząć wygrywać na wyjazdach, a jak wiadomo, to na razie przychodzi nam bardzo ciężko.

Grzegorz Łomacz, kapitan Jastrzębskiego Węgla: Gratuluję zespołowi z Kielc zwycięstwa. Byli dzisiaj lepsi, a my zagraliśmy kolejne słabe spotkanie. Wygrana gospodarzom jak najbardziej się należała.

Źródło artykułu: