Mariusz Wlazły: Znamy swoją wartość

Pierwszy mecz PGE Skry Bełchatów w ramach Klubowych Mistrzostw Świata tuż tuż. Mariusz Wlazły, atakujący mistrza Polski, zdradza w czym tkwi siła bełchatowskiego teamu, który ma sporą ochotę na triumf w katarskim turnieju.

Paulina Reczkowska
Paulina Reczkowska

Bełchatowianie ostatnimi czasy są na każdym kroku chwaleni za skuteczność i styl gry, który prezentują. Nic w tym jednak dziwnego, bowiem mistrzowie Polski mogą szczycić się aż dwunastoma zdobytymi wiktoriami z rzędu. W ubiegłym sezonie Skra zdobyła wicemistrzostwo Klubowych Mistrzostw Świata. Jak będzie tym razem? - Chcemy zrobić krok do przodu w porównaniu z poprzednim sezonem - mówią zgodnie zawodnicy.

W czym przede wszystkim tkwi siła drużyny, nazywanej często galaktyczną? - Galaktyczne to jest Trento - żartuje atakujący PGE Skry Bełchatów, Mariusz Wlazły. - Ale my też znamy swoją wartość. W poprzednich latach brakowało czegoś, żeby być najlepszymi. Pracujemy ze sobą kolejny sezon, próbujemy doskonalić naszą grę, coraz więcej elementów gramy na pamięć, mamy do siebie ogromne zaufanie, umiemy przeciwstawić się kłopotom na boisku i w tym tkwi siła naszego zespołu - dodał na koniec Wlazły.

Więcej w Fakcie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×