Zatrzymać rozpędzone "Atomówki" - zapowiedź meczu Impel Gwardia Wrocław - Atom Trefl Sopot

W hali "Orbita" we Wrocławiu kibice będą mogli zobaczyć na żywo gwiazdorską ekipę z Sopotu, która do stolicy Dolnego Śląska jedzie po kolejne trzy punkty. Zadaniem wrocławianek natomiast będzie zatrzymanie drużyny z Trójmiasta i zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie.

Ekipa z Dolnego Śląska do meczu z Sopotem podchodzi w bojowych nastrojach, jednakże ich ambicje zostały podrażnione po nieudanym początku ligi. Jak do tej pory nie udało im się zdobyć jeszcze ani jednego punktu, mimo że gra zespołu w trakcie poszczególnych setów spotkań wyglądała obiecująco. - Uważam, że zagraliśmy dobry mecz, ale punktów nie zdobyliśmy, będziemy dalej się starać. Na każdy mecz trzeba iść jak na wojnę i walczyć z każdym przeciwnikiem, bez względu na okoliczności - tak po ostatnim meczu mówił trener Impelu, Rafał Błaszczyk, czym zapowiedział dalszą walkę swojego zespołu w następnych spotkaniach.

W zupełnie innych nastrojach do Wrocławia przyjeżdża Atom Trefl Sopot, choć i drużyna z Pomorza także boryka się z własnymi problemami. - Problemy ze zdrowiem ma Simona Rinier i nie mogła ona zagrać w ostatnim meczu z Białymstokiem. Do tego cały czas nasza gra nie wygląda jeszcze dobrze. Brakuje nam stabilności na boisku, ale ciężko pracujemy i mam nadzieję, że efekty tej pracy pojawią się już wkrótce - mówił po spotkaniu z AZS-em trener Atomu, Alessandro Chiappini.

Jednak szkoleniowiec sopocianek nie może narzekać na braki kadrowe. Takiego bogactwa w składzie zazdrości mu niemal każdy szkoleniowiec w PlusLidze. Pod nieobecność Simony Rinieri, na boisku pojawiła się Natalia Nuszel i zagrała bardzo dobry mecz. Rotacje w składzie związane są dużą ilości meczy i trener Chiappini wyjściowy skład przedstawia po tygodniowym treningu. - Ten, kto dobrze zaprezentował się na treningach w nagrodę dostaje szansę gry w meczu. Dodatkowo, jeśli gramy systemem środa-sobota to musimy szachować siłami - tłumaczy rotacje w składzie włoski trener.

Sopocianki jadą po kolejne trzy punkty i będą chciały umocnić się na prowadzeniu. - My w każdym meczu walczyć będziemy o komplet punktów, ale wiadomo, że przeciwniczki także walczą na boisku o to samo. Mamy w drużynie czternaście zawodniczek, wszystkie to utalentowane dziewczyny, które nie mają problemów z grą we wszystkich halach w Polsce. Grałyśmy tam wielokrotnie w poprzednich sezonach, więc znamy je doskonale. Myślę, że we Wrocławiu wszystko potoczy się po naszej myśli - zapowiada kapitan Atomu, Dorota Świeniewicz, MVP ostatniego spotkania z AZS-em Białystok.

W jakim składzie wyjdzie Atom na mecz we Wrocławiu i czy po raz kolejny "Atomówki" zainkasują na swoje konto trzy punkty? Odpowiedź już w najbliższą środę od godziny 18.

Źródło artykułu: