Itas Diatec Trentino udanie zrewanżował się zespołowi Bre Banca Lannutti Cuneo za porażkę, jakiej 29 grudnia doznał w Superpucharze Włoch. Wówczas podopieczni Radostina Stojczewa ulegli 0:3. Tym razem zwyciężyli w takim samym stosunku setów, ale triumf przyszedł im dużo łatwiej niż rywalom nieco ponad tydzień wcześniej. W drugiej odsłonie właściwie nie dali dojść do głosu ekipie pod wodzą Alberto Giulianiego. Trento zagrało zespołowo, a jednocześnie pole do popisu miały indywidualności. Choćby Osmany Juantorena, który przez całe spotkanie zapisał na swoim koncie 9 asów serwisowych, w tym aż sześć w drugiej partii. Efektywnie wspierali go Matej Kazijski (17 pkt z 54-proc. skutecznością w ataku), Andrea Bari w drugiej linii (90 proc. w przyjęciu) oraz Emanuele Birarelli na siatce. Polski rozgrywający Łukasz Żygadło w tym meczu nie pojawił się na boisku ani na chwilę.
Trzynasta kolejka zakończyła pierwszą rundę Serie A1. Itas Diatec Trentino finiszuje z 38 punktami, pozostając niekwestionowanym liderem rozgrywek. Niedzielny rywal, czyli Bre Banca Lannutti Cuneo, nadal zajmuje drugą lokatę, a traci do Trento już osiem oczek. Podobnie jak trzecia Lube Banca Marche Macerata.
Itas Diatec Trentino - Bre Banca Lannutti Cuneo 3:0
(25:23, 25:11, 25:23)
Trento: Kazijski (17), Sala (4), Raphael, Juantorena (17), Birarelli (10), Stokr (13), Bari (libero) oraz Colaci (libero), Della Lunga.
Bre Banca Lannutti: Wołkow (8), Carletti (1), Parodi (11), Fortunato (7), Nikołow (8), Patriarca (4), Henno (libero) oraz Mastrangelo, Peda, Montagna.