Mecze AZS-u z Mostostalem przed laty elektryzowały siatkarską publiczność nie tylko w miastach dwóch zainteresowanych drużyn, ale również i w całym kraju. A i bić się było o co, bowiem stawką kilkukrotnie był złoty medal mistrzostw Polski. We wtorek stawka nie będzie aż tak wysoka, ale emocji nie powinno zabraknąć.
W Częstochowie mają również nadzieję, iż nie zabraknie dobrego poziomu gry, z czym ostatnio u Akademików było krucho. Pogubiona gra w Bełchatowie, wymęczony punkt w starciu z Jastrzębskim Węglem, czy też sromotna porażka w stolicy Podkarpacia chluby z pewnością nie przynoszą. Zwłaszcza o takiej grze, jak w meczu przeciwko Resovii, należałoby jak najszybciej zapomnieć wyciągnąwszy uprzednio wnioski. Tym bardziej, że poza dwiema ostatnimi kolejkami fazy zasadniczej, przed częstochowianami jest jeszcze walka o Puchar Polski.
W turnieju finałowym PP zagrają również podopieczni Krzysztofa Stelmacha. Kędzierzynianie w ostatnich spotkaniach tracili wiele sił, gdyż o ich losach często musiały rozstrzygać tie-breaki - w całym sezonie było ich 9 na 17 rozegranych meczów. A mając w składzie Pawła Zagumnego, Piotra Gacka, Patryka Czarnowskiego, czy Jakuba Jarosza nie powinno się gubić tylu punktów.
Ważna dla obrazu gry biało-zielonych będzie na pewno postawa Dawida Murka, Krzysztofa Gierczyńskiego oraz Bartosza Janeczka. Dwaj pierwsi w bieżącym sezonie często ratowali zespół z opresji, zdobywając punkty z piłek trudnych do skończenia. Z kolei częstochowski atakujący rozgrywa dość równy sezon pokazując, że w decydujących momentach można na niego liczyć. Jeśli do tego dodamy kąśliwą zagrywkę, możemy liczyć na widowisko na wysokim poziomie, takie, jak pieśń kibiców niesie: "zagraj, jak za dawnych lat". Czy tak też się stanie we wtorek?
Początek spotkania Tytan AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zaplanowano na godzinę 18:00. Bezpośrednią relację LIVE z meczu przeprowadzi portal SportoweFakty.pl!