Mecz z Organiką Budowlanymi Łódź był dla rumianek kolejną szansą na zdobycie pierwszych punktów w ligowych rozgrywkach. Podopieczne trenera Jerzego Skrobeckiego nie zdołały jednak poprawić fatalnego bilansu. Spotkanie zakończyło się w trzech setach. Mimo to opiekun ekipy z Trójmiasta po spotkaniu zachowywał spokój i zrozumienie dla postawy zawodniczek. - Głowy nie spuszczamy, ale jeśli z 11. zawodniczek, z jakich mogłem skorzystać w Łodzi, aż 7 nie grało na ekstraligowym poziomie, to trudno o korzystny wynik - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Sandeco TPS Rumia.
Jerzy Skrobecki nie ukrywa, że poprawić pozycję w tabeli będzie drużynie w najbliższym czasie bardzo ciężko. - Na to, aby podnosić poziom potrzeba kilku sezonów w najwyższej lidze. My tego czasu nie mamy. Jasnym jest, że chcemy wygrywać, ale wszystkie dziewięć zespołów nad nami w tabeli to bardzo silne drużyny, które dysponują większymi budżetami - dodaje Skrobecki.