Radosław Panas dla SportoweFakty.pl: Analiza grupy D

Niezwykle ciekawie rozpoczęła się rywalizacja w grupie D. Reprezentacja Polski stoczyła dwa ciężkie pojedynki z Egiptem i tylko jeden raz wyszła z tej rywalizacji zwycięzko. - Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie to, chociaż spodziewałem się zaciętej walki - przyznał nasz ekspert Radosław Pans, który skomentował także grę Japończyków i Chińczyków oraz ocenił szanse wszystkich ekip w drugiej kolejce.

W tym artykule dowiesz się o:

Polska

- W drużynie, która wystąpiła w Egipcie występowali w większości zawodnicy, których ja prowadziłem dotychczas. Spisali się nieźle, chociaż niewątpliwie zawiedli. Minusem reprezentacji prowadzonej przez Raula Lozano jest przyjęcie zagrywki, które kulało i właśnie od tego całe zło się zaczęło. Mimo wszystko można było wygrać pierwsze spotkanie pomimo słabej gry. W drugiej potyczce nasi zawodnicy zaprezentowali się już o wiele lepiej, może poza tym drugim setem, który przegraliśmy do trzynastu.

- Nadal jesteśmy faworytami grupy D. W kolejnych spotkaniach biało-czerwoni powinni się już bardziej postarać i pokonywać kolejnych rywali, choć w Chinach z pewnością nie będzie łatwo.

Egipt

- Egipcjanie w pierwszej kolejce zaskoczyli, ale tylko trochę. Ja w pierwszej kolejce typowałem wynik 3:2 dla Polski. Spodziewałem się więc walki, aczkolwiek z końcówką dla nas. Okazało się inaczej.

- Egipt bardzo dobrze rozdysponowuje swoje możliwości. W tej drużynie świetnie funkcjonuje rozegranie, dzięki czemu wykorzystują wszystkie swoje atuty w ataku. Trzeba również zwrócić baczną uwagę na zagrywkę Egipcjan, ponieważ ta jest ich silną stroną. Sprawili w pierwszej kolejce wiele problemów Polakom tym elementem. Nie jest to tylko mocny serw, ale również świetne techniczne zagrania. Z całą pewnością grają nieźle. Trzeba ich pochwalić za determinację, wygrali pierwsze w Lidze Światowej i - moim zdaniem - w kolejnych pojedynkach nie są bez szans.

Japonia

- Japończycy stoczyli dwa wyrównane pojedynki na trudnym terenie w Chinach, jeden udało im się przechylić na swoją korzyść. Jest to zespół niewątpliwie ciekawy, bardzo dobrze zdyscyplinowany taktycznie. Zmierzy się teraz jednak z Egiptem, którego grę wszyscy poznaliśmy. Wydaje mi się, że wbrew pozorom, Japonia może mieć problemy z ograniem drużyny z północy Afryki.

Chiny

- To jest zespół, który mnie zawiódł. Chiny przygotowują się od paru lat do Olimpiady, którą będą mieli u siebie i byłem przekonany, że zaprezentują wysoką formę. Tymczasem w pojedynkach z Japonią nie pokazali się z najlepszej strony. Jest to zespół, którego nie można lekceważyć, jednak sądzę, że w tej Lidze Światowej za wiele już nie osiągną. Zespół z Azji zdecydowanie nie prezentuje takiej formy, jakiej można się było spodziewać.

Źródło artykułu: