Itas Diatec Trentino w lidze nie ma sobie równych. Niespełna dwa tygodnie temu w pierwszym meczu rundy rewanżowej dość pewnie pokonał zespół BCC-NEP Castellana Grotte. W przerwie w rozgrywkach Serie A1 podopieczni Radostina Stojczewa wzięli udział w Pucharze WŁoch, ale tam - dla odmiany - z kretesem polegli w finale, gładko ulegając 0:3 Bre Bance Lannutti Cuneo. W czwartkowym meczu 2. kolejki rundy rewanżowej powetowali sobie tamtą przegraną, choć niemal do końcówki drugiej partii toczyli zacięty, wyrównany pojedynek z RPA-Luigibacchi.it San Giustino. Potem jednak przyjezdni zupełnie stracili rezon i w kolejnej partii zdołali ugrać jedynie 14 oczek. Warto dodać, że siatkarze z Trydentu przystąpili do tego spotkania innym składem niż zazwyczaj, w kwadracie rezerwowych zostali chociażby rozgrywający Raphael i libero Andrea Bari, a w trzeciej odsłonie pozostali tam także Matej Kazijski i Riad.
Punktowanie przeciwnika jak zazwyczaj wziął na siebie Jan Štokr (16). MVP zaś wybrano Emanuele Birarelliego, który miał duży udział w wygranym pierwszym secie, a ponadto zapisał na swoim koncie 4 bloki. Łukasz Żygadło w tym pojedynku wyszedł w podstawowym składzie i dobrze rozdzielał piłki swoim kolegom. Zdobył też jedno oczko.
Itas Diatec Trentino - RPA-Luigibacchi.it San Giustino 3:0 (28:26, 25:20, 25:14)
Trento: Żygadło (1), Della Lunga (6), Birarelli (9), Stokr (16), Kazijski (7), Riad (1), Colaci (libero) oraz Juantorena (8), Raphael, Sala (1), Sokołow (5), Bratoew (2).
RPA-Luigibacchi.it: Steuerwald (1), Schwarz (9), Cester, Dias (18), Marić (12), Finazzi (3), Giovi (libero) oraz Van Den Dries (2), Zhukouski (1), Braga (3), Nikić (1).
