Asseco Resovia Rzeszów w środowy wieczór udowodniła, że porażka ze Skrą Bełchatów w Pucharze Polski jest już przeszłością. Rzeszowianie pewnie pokonali Akademików z Olsztyna w stosunku 3:0. Na pomeczowej konferencji prasowej kapitan zespołu, Tomasz Józefacki mówił: - To dzisiejsze zwycięstwo ma dla nas mentalny wymiar. Przełamaliśmy się i wracamy do gry o inne trofea. Teraz musimy już tylko realizować swoje zadania i co najważniejsze wygrywać.
Wtórował mu również opiekun drużyny Ljubomir Travica: - Podeszliśmy do dzisiejszego spotkania bardzo skoncentrowani i pokazaliśmy pełnię swoich możliwości. Teraz najważniejszą sprawą jest dobre przygotowanie na kolejne spotkanie, które czeka nas już w sobotę.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że to właśnie rzeszowianie będą faworytami tej potyczki. W środowej kolejce trener miejscowych dał odpoczął największym gwiazdom drużyny tj. Gyorgyemu Grozerowi i Matejowi Cernicowi. Węgier z niemieckim paszportem co prawda wystąpił na samym początku spotkania, jednak szybko został zmieniony przez kapitana zespołu - Tomasza Józefackiego.
AZS Politechnika Warszawska przegrała natomiast swoje ostatnie spotkanie w stosunku 1:3 z bełchatowską Skrą. Warto też zaznaczyć, że w składzie Akademików zabrakło środkowego Ardo Kreeka. Zamiast niego trener Radosław Panas desygnował do gry Dariusza Szulika, który zaprezentował się co najmniej przyzwoicie. Nie w pełni sił była również jedna z największych gwiazd warszawskiego zespołu, czyli Zbigniew Bartman, który ostatnio cierpiał na grypę żołądkową.
Emocji w tym meczu na pewno nie zabraknie. Faktem jednak jest, że zespół Asseco Resovii będzie bardziej wypoczęty, gdyż jego największe gwiazdy ostatnio miały wolne. Warszawianie w środę w meczu ze Skrą zagrali w niemal optymalnym składzie. Tylko czy mają podstawy myśleć o zwycięstwie? Czy wypoczęte gwiazdy z Rzeszowa udowodnią swoją wartość i poprowadzą swój team do pewnego tryumfu? Wszystkie odpowiedzi poznamy już w sobotę od godziny 14:45 w rzeszowskiej hali Podpromie.