Pięciosetowy bój dla wicemistrzów Polski - relacja ze spotkania Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS UWM Olsztyn

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Obecni wicemistrzowie Polski oraz siatkarze Indykpolu AZS UWM Olsztyn stoczyli bardzo wyrównany bój w pierwszej serii spotkań o miejsca 7-10 tegorocznych rozgrywek PlusLigi. Minimalnie lepsi okazali się podopieczni Lorenzo Bernardiego.

Spotkanie rozpoczęło się od trudnych zagrywek Piotra Haina i trzech autowych ataków siatkarzy z Jastrzębia. Przy serwisie Łukasza Polańskiego jastrzębianie odrobili straty, a na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodziły przy jednopunktowym prowadzeniu gości. Podopieczni Lorenzo Bernardiego popełniali jednak dalej błędy w ataku i przy stanie 9:12 włoski szkoleniowiec poprosił o czas dla swojej drużyny. Po wznowieniu gry aż 4 punkty z rzędu zdobyli zawodnicy Jastrzębskiego Węgla i tym razem Gheorghe Cretu był zmuszony przerwać na krótką chwilę pojedynek. W końcówce partii dwa błędy popełnił Marcel Gromadowski, a asa zaserwował Lukas Divis i gospodarze osiągnęli trzypunktową przewagę. Pierwszą piłkę setową wykorzystał Benjamin Hardy i jastrzębianie objęli prowadzenie 1:0. Znakomicie zagrał w tym secie Mitja Gasparini. Zdobył 8 oczek, z czego 2 blokiem. Należy dodać, że były to jedyne bloki w tej partii.

Druga odsłona była przez cały czas pod kontrolą aktualnych wicemistrzów Polski. Olsztynianie mieli spore problemy w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a gospodarze skrzętnie potrafili to wykorzystać. Przy prowadzeniu jastrzębian 14:8, szkoleniowiec Indykpolu za Gromadowskiego wprowadził na boisko Wojciecha Winnika. Ten jednak nie poprawił jakości gry przyjezdnych i przewaga jastrzębian urosła w końcówce partii do 8 oczek. Po zwycięstwie 25:17, Jastrzębski Węgiel objął prowadzenie 2:0 w meczu i był na najlepszej drodze do zdobycia trzech punktów.

Kolejnego seta gospodarze rozpoczęli z Igorem Yudinem w składzie, którego trener miejscowych wprowadził na parkiet podczas poprzedniej partii. Niestety nie był to najlepszy mecz w wykonaniu Australijczyka. W całym spotkaniu wyprowadził 15 ataków, zdobywając z nich tylko 4 punkty, co daje 27 procentową skuteczność. Przewagę przez cały czas trwanie tego seta utrzymywali siatkarze Indykpolu AZS UWM Olsztyn, chociaż gospodarze kilkakrotnie zbliżali się na minimalny dystans. Znakomicie prezentował się w tym fragmencie Gromadowski, który zdobył w tej tylko partii aż 8 oczek. Wtórował mu co prawda Hardy (również 8 punktów w tej odsłonie), lecz nie miał on należytego wsparcia reszty drużyny i olsztynianie wygrali trzeciego seta 25:23.

Czwartą partię lepiej rozpoczęli podopieczni Gheorghe’a Cretu i objęli prowadzenie 2:0. Jednak ich atakujący, Marcel Gromadowski miał problemy ze sforsowaniem bloku rywali i jastrzębianie utrzymywali wynik na styku. Rozgrywający obu ekip, jeśli tylko była na to okazja, prowadzili grę przez środek. Chociaż Gasparini był najlepiej punktującym zawodnikiem gospodarzy (17 punktów) w całym meczu, to w środkowej części tej odsłony, czego się nie dotknął to zepsuł i rywale, przy znakomitej własnej postawie w obronie uzyskali wyraźną przewagę punktową i nie oddali jej już do końca partii. Pewna wygrana 25:19 zapewniła olsztynianom co najmniej jeden punkt i dała możliwość walki o kolejny w tie-breaku.

Piąta partia to popis gry gospodarzy, którzy prowadzili od samego początku i wygrali ją bardzo zdecydowanie. Seta "ustawił" Gasparini, który już na dzień dobry "zafundował" rywalom dwa asy serwisowe. Jastrzębianie sporo atakowali ze środka, bo reprezentacyjny rozgrywający, Grzegorz Łomacz każdą nadarzającą się okazję wykorzystywał do zatrudnienia swoich środkowych. Wynik tie-breaka na 15-8 dla gospodarzy ustalił udanym atakiem Lukas Divis.

Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS UWM Olsztyn 3:2 (25:22, 25:17, 23:25, 19:25, 15:8)

Jastrzębski Węgiel: Grzegorz Łomacz, Łukasz Polański, Lukaš Diviš, Mitja Gasparini, Bartosz Gawryszewski, Benjamin Hardy, Paweł Rusek (libero) oraz Maciej Pawliński, Igor Yudin, Grzegorz Pająk i Marcin Wika

Indykpol AZS UWM Olsztyn: Kert Toobal, Dawid Gunia, Samuel Tuia, Marcel Gromadowski, Paweł Siezieniewski, Piotr Hain, Marcin Mierzejewski (libero) oraz Tomasz Tomczyk i Wojciech Winnik

MVP: Benjamin Hardy (Jastrzębski Węgiel)

Sędziowali: Janusz Soból, Jacek Sęk

Źródło artykułu: