Piotr Hain: Brakuje tylko odrobiny, by wygrywać mecze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piotr Hain to bardzo młody środkowy, który regularnie występuje w pierwszej szóstce ekipy z Olsztyna. Po przegranym w pięciu setach meczu z Jastrzębskim Węglem był lekko zawiedziony wynikiem, lecz dostrzegł wzrost dyspozycji drużyny Gheorghe'a Cretu.

W tym artykule dowiesz się o:

Siatkarze Indykpolu AZS UWM Olsztyn przegrywali już w Jastrzębiu 0:2 i zdołali doprowadzić do tie-breaka. Ten jednak został zdecydowanie wygrany przez gospodarzy. - Bardzo szkoda, że po raz kolejny przegraliśmy z Jastrzębskim Węglem w pięciu setach. Myśleliśmy, że w myśl zasady, kto nie wygrywa 3:0 przegrywa 2:3, uda nam się pokonać jastrzębian. Im się to udało całkiem niedawno u nas, a mieliśmy wtedy dużo lepszą sposobność, by wygrać. Niestety tak się nie stało. Pozostaje nam bić się dalej w kolejnych pojedynkach - mówi środkowy Indykpolu, Piotr Hain.

Podopieczni Gheorghe’a Cretu są w tej chwili w zdecydowanie najgorszej sytuacji, jeśli chodzi o grupę drużyn walczących o utrzymanie. Zajmują ostatnie miejsce i tracą do przedostatniej ekipy 5 punktów. - Nie ulega żadnej wątpliwości, że nasza sytuacja jest najgorsza. Z Jastrzębia wywozimy jeden punkt i szczerze mówiąc liczyliśmy na więcej, chcieliśmy wygrać. Do zdobycia jest jednak jeszcze spora ilość oczek. Wracamy do Olsztyna na tydzień solidnych treningów i czekamy na kolejne mecze - wyjaśnia urodzony w Tarnowskich Górach zawodnik.

W dwóch spotkaniach pierwszej kolejki o miejsca 7-10, o wynikach rozstrzygały tie-breaki. To zapowiedź, że żadnej z drużyn nie będzie łatwo o punkty i emocjonujące widowiska kibice będą oglądać do samego końca. - Tutaj nie ma faworytów. Gra o utrzymanie rządzi się swoimi prawami. Każdy może wygrać z każdym, trzeba tylko grać swoje. Jestem przekonany, że nie tylko ciekawie będzie w grupie walczącej o medale, ale w tej naszej również - zapowiada olsztynianin.

Zawodnicy Indykpolu od początku sezonu nie spisywali się na miarę oczekiwań. Na stanowisku trenera nastąpiła zmiana i sami zawodnicy zauważają poprawę własnej dyspozycji. - Myślę, że nasza gra uległa znacznej poprawie i to nie jest tylko nasze odczucie. Widzą to również ludzie z zewnątrz. Wskazują na to także osiągane wyniki. Potrafimy urwać punkty wyżej notowanym zespołom. Brakuje nam już tylko odrobiny, by wygrywać mecze i nad tym musimy jeszcze popracować - kończy z nadziejami Piotr Hain.

Źródło artykułu: