LM: Skra po raz pierwszy pod ścianą - przed spotkaniem Skra Bełchatów - Knack Roselare

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do tej pory zawodnicy Skry Bełchatów bez większych problemów pokonywali swoich rywali czy to w Pucharze Polski czy w PlusLidze. Drużyna z Roselare okazała się jednak bardziej wymagająca i presja na drużynie z Bełchatowa będzie tym razem o wiele większa, zwłaszcza że stawką tego spotkania jest awans do fazy play-off 6 Ligi Mistrzów.

W tym artykule dowiesz się o:

Po losowaniu fazy play-off siatkarskiej Ligi Mistrzów polskie zespoły mogły mówić o dużym szczęściu. Jednak o pierwszych meczach drużyna z Bełchatowa jak i Jastrzębia będą chciały jak najszybciej zapomnieć, gdyż obie te ekipy przegrały swoje spotkania i teraz aby awansować muszą starać się doprowadzić do złotego seta.

W teorii dla Skry wszystko miało być proste. Lider jednej z najsilniejszych lig w Europie, finalista Ligi Mistrzów z ubiegłego sezonu i wicemistrz świata zarazem nie powinien mieć większych problemów z pokonaniem przeciętnej drużyny z Roselare. Rzeczywistość okazała się tym razem bardzo brutalna. Skra nie wyciągnęła wniosków z lekcji jaką otrzymało w Belgii Dynamo Moskwa i podzieliła los rosyjskiej drużyny przegrywając 1:3.

W trakcie weekendu bełchatowianie nie zmarnowali zbyt wiele sił pokonując 3:0 Asseco Resovię Rzeszów. W wyjściowej szóstce pojawił się Bartosz Kurek, który z pewnością będzie bardziej uważał na bandy reklamowe rozstawione za boiskiem. Nie milkną także głosy o braku czasu na odpoczynek czy też treningi przed kolejnymi spotkaniami. Jacek Nawrocki otwarcie skrytykował obecny system, w jakim rozgrywane są mecze PlusLigi.

Kolejną przeszkodą dla Skry może być złoty set. Aby awansować drużyna musi udowodnić swoją wyższość w obu spotkaniach. W przeciwnym wypadku niezależnie od wyniku poszczególnych meczów rozgrywany jest złoty set. O ile wszyscy kibice zgromadzeni na hali w Łodzi będą dodatkowym wsparciem dla bełchatowian o tyle zwycięstwo w najważniejszej partii może być bardzo trudne, co w przeszłości pokazała Resovia, która po zwycięstwie 3:0 nad drużyną z Białorusi odpadła z pucharu Challenge przegrywając właśnie w złotym secie.

Zawodnicy z Roselare są w zupełnie innych humorach. Zwycięstwo nad Skrą zostało zaliczone do jednych z najważniejszych w historii całego klubu. Na liście "największych pokonanych" belgijskiego klubu znajdują się także Lokomotiv Biełgorod i Aris Saloniki. W międzyczasie podopieczni Dominique Baeyensa pokonali przedostatnią drużynę w lidze 3:1 i na dwie kolejki przed rozpoczęciem fazy play off prowadzą w tabeli z przewagą czterech punktów nad Noliko Maaseik. Sam awans do kolejnej fazy tych prestiżowych rozgrywek byłby dla Knacku ogromnym sukcesem. Pytanie zatem brzmi czy stać Belgów na pokonanie bełchatowian na ich własnym terenie? Z pewnością tak jednak będzie to dla nich bardzo trudne zadanie.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Zapraszamy do śledzenia relacji live z tego spotkania do naszego portalu

Źródło artykułu: