Wielkimi krokami zbliża się konfrontacja Centrostalu Bydgoszcz z AZS-em Białystok. Drużyny miały szansę już mierzyć się ze sobą i wówczas górą była ekipa prowadzona przez Piotra Makowskiego. Jak będzie tym razem? - Uważam, że szanse na zwycięstwo będą równe. AZS Białystok jest dobrym zespołem i udowodnił to nawet w meczu z nami, kiedy wygrał łatwo pierwszego seta. Widziałem tę drużynę i wiem, na co ją stać. Ale nie obawiam się, bo znam także wartość mojej ekipy - mówi trener drużyny z Bydgoszczy.
Przez wielu fachowców AZS Białystok uważany jest jednakże za największą niespodziankę obecnego sezonu. - Może faktycznie była to w jakimś stopniu niespodzianka. Wygrane z Aluprofem Bielsko-Biała, czy Muszynianką Muszyna nie przeszły bez echa - zauważa szkoleniowiec. - Ale też trzeba pamiętać, że ekipie z Białegostoku zdarzały się również wahania formy, o czym świadczy porażka z MKS Dąbrowa Górnicza, po serii dobrych występów. Wiem, czego się spodziewać i nie sądzę, żeby AZS Białystok czymś nas zaskoczył - dodał na koniec.