CSKA Sofia to uczestnik tegorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów. Jednak Bułgarom nie udało się awansować do kolejnej rundy po fazie grupowej i tym samym dołączyli do grona zespołów Challenge Round. Trafili na mocnego przeciwnika, jeden z czołowych tureckich zespołów Ziraat Bankasi Ankara. Bułgarzy, znani z tego, że są bardzo groźni na swoim boisku, wygrali pierwsze spotkanie w Sofii, choć dopiero po tie-breaku.
W czwartkowym rewanżu w Ankarze scenariusz wydarzeń był inny. To gospodarze mieli po swojej stronie więcej atutów i rozprawili się z mistrzem Bułgarii w trzech odsłonach. Trzeba więc było rozegrać "złotego seta". Wydawało się, że gościom będzie trudno podjąć walkę także w tej decydującej partii. Tym bardziej, że miejscowi to doświadczony zespół, mający w swoich szeregach tak znane nazwiska, jak Simon Tischer, Gundars Celitans, Peter Platenik, czy wreszcie słynny Rodrigo Santana, który niedawno dołączył do Ziraatu po przymusowym rozstaniu ze swoim brazylijskim klubem Sky Pinheiros. Zresztą w spotkaniu z CSKA spisywał się znakomicie zarówno w ataku, jak i w bloku. A jednak to nie wystarczyło.
Okazało się, że Bułgarzy nie zrazili się łatwą porażką w trzech poprzednich partiach i podjęli walkę w decydującym secie. Nieznacznie w nim przegrywali, ale finisz mieli znakomity. Zachowali zimną krew w obronie i kontratakach, doprowadzając do remisu, a następnie dość nieoczekiwanie wygrywając 19:17 w pełnej emocji końcówce.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle spotka się więc w półfinale z rywalami z Sofii. W szeregach tej drużyny znajdują się prawie sami Bułgarzy, w tym kilku byłych i aktualnych reprezentantów kraju. Są to m. in. dwaj zawodnicy znani z niedawnej gry na polskich parkietach - Nikołaj Iwanow i Jewgienij Iwanow, libero Teodor Salparow, czy Teodor Todorow. Mocnymi punktami zespołu są Kubańczyk Yasser Portuondo oraz egzotyczny kenijski atakujący Philip Maiyo.
Terminy wyznaczone przez europejską federację na półfinały Pucharu CEV to 22/23 lutego (pierwszy mecz) i 26/27 lutego (rewanż). Pierwszy mecz ZAKSA zagra na wyjeździe w Sofii. Ewentualny "złoty set" odbędzie się więc w hali przy ul. Mostowej w Kędzierzynie-Koźlu.