Liga będzie krótsza?

Sukces polskich drużyn w europejskich pucharach mocno rozstroił terminarz krajowych rozgrywek. Czy krótszy play-off rozwiąże ten problem? Jak donosi sport.pl, taki właśnie plan ma szef PlusLigi, Artur Popko.

Sukcesy polskich drużyn w europejskich pucharach ucieszyły kibiców i jednocześnie wywołały konsternację wśród działaczy. Wymuszają one bowiem zmiany w kalendarzu PlusLigi, a wolnych terminów po prostu zaczyna brakować. Najlepiej widać to na przykładzie klubów z Rzeszowa i Warszawy. 23 lutego Resovia zaprasza na mecz z Sisleyem Treviso. Tego samego dnia Politechnika zapowiada mecz z Resovią. W obecnej wersji terminarza rozgrywki mają się zakończyć najpóźniej 28 kwietnia, czyli zaledwie miesiąc przed startem Ligi Światowej. - Dla kadrowiczów, którzy już ledwie dają radę, to zabójstwo - mówi Wojciech Drzyzga.

Rozwiązaniem tej patowej sytuacji może być skrócenie fazy play-off. Szef ligi, Artur Popko przekonuje - Skrócenie play-off to chyba najlepszy wariant. Drużyny walczyłyby w tej fazie, zamiast do trzech, do dwóch zwycięstw.

Jak na tą propozycję zareagowali przedstawiciele klubów? - Zaproponowałem skrócenie play-off jeszcze przed startem ligi, ale wtedy wszyscy moje słowa zlekceważyli. Nikt nie wierzył, że aż tyle drużyn zawojuje puchary. Teraz chyba nie ma wyjścia, choć to niestosowne, by zmieniać reguły w trakcie gry - przyznaje prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Kazimierz Pietrzyk. Wtóruje mu trener Skry Bełchatów, Jacek Nawrocki - Teraz wywracać regulamin? Mnie się to nie podoba, choć przyjmiemy każde rozwiązanie.

Więcej na sport.pl

Komentarze (0)