Wierzę, że Stal będzie wyżej w tabeli - komentarze po meczu Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec

Mielczanki przyjechały do Dąbrowy w bojowych nastrojach, a wyjechały zdołowane. Przez kapitan Magdalenę Sadowską przemawiało zażenowanie postawą jej i jej koleżanek. - Zagrałyśmy chyba poniżej jakiegokolwiek poziomu - oceniła. Jednak zarówno trener jak i kapitan MKS-u widzi przed Stalą optymistyczną przyszłość.

Magdalena Sadowska (kapitan KPSK Stali Mielec): Po takim meczu trudno cokolwiek powiedzieć, bo tak naprawdę zagrałyśmy bardzo źle, chyba poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Joanna Staniucha-Szczurek (kapitan Tauron MKS-u Dąbrowa Górnicza): Nie ukrywam, że bardzo cieszę się z wygranej i rewanżu. Naszym taktycznym założeniem było odrzucenie mielczanek od siatki zagrywką, aby nie wykorzystywały swoich wysokich środkowych. Myślę, że się nam to udało. Poza tym nie popełniałyśmy niewymuszonych błędów, zagrałyśmy zespołowo, uzupełniałyśmy się na boisku. Nie było przestojów, które zdarzały nam się podczas poprzednich meczów. To wystarczyło do wygranej ze Stalą. Myślę, że mielczanki są walecznym zespołem i jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa w tej lidze, więc mogą jeszcze niejednemu zespołowi urwać punkty.

Adam Grabowski (trener KPSK Stali Mielec): Dziękuję Asi za słowa otuchy dla naszego zespołu. Całego meczu nie będę komentował. Na pewno szkoda drugiego seta, bo nawiązaliśmy walkę i mogliśmy pokusić się o zwycięstwo. Boli to, że popełniliśmy za dużo błędów własnych, w tej odsłonie ta statystyka przemawiała na naszą niekorzyść 9:2. Taki fakt przy czteropunktowej różnicy w secie mówi sam za siebie. Jeżeli chcemy zagrać w play-offach, musimy wygrywać ze swoimi sąsiadami w tabeli. MKS już teoretycznie nim nie jest, więc mamy jeszcze dwóch takich sąsiadów. Jeśli chcemy zająć ósme miejsce, to musimy z nimi wygrywać. Za tydzień mamy mecz z Organiką, który jest dla nas kluczowy. Będzie on dla nas bardzo ważny, tak jak i dla układu tabeli.

Waldemar Kawka (trener Tauron MKS-u Dąbrowa Górnicza): Cieszy zwycięstwo w dobrym stylu. Mnie osobiście cieszy fakt, że na boisku zagrało sześć zawodniczek. Jeśli spojrzy się na zdobycze punktowe, to właściwie wszystkie dziewczyny atakowały na wysokiej skuteczności, tak jak Asia powiedziała - wzajemnie się uzupełniały. To był klucz do zwycięstwa. Cieszy mnie również to, że po meczu w Mielcu udało nam się zrewanżować. Wierzę, że Stal będzie wyżej w tabeli, czego ci życzę Adam.

Komentarze (0)