W ostatni weekend siatkarki AZS Politechnika Śląska Gliwice pauzowały, liżąc rany po dotkliwej porażce 0:3 z AZS UEK Kraków. Klęska w grodzie Kraka była ósmą z rzędu porażką podopiecznych trenera Wojciecha Czapli, które powoli oswajają się z myślą, że ich przygoda na pierwszoligowym froncie potrwa zaledwie sezon. Akademiczki nie składają jednak broni i w ostatnich meczach będą walczyć o honor i odbicie się od dna tabeli.
Świetna okazja ku temu nadarzy się we wtorek, kiedy do Gliwic przyjedzie szóstka SMS-u Sosnowiec. Właśnie nad Brynicą gliwiczanki świętowały ostatni dotychczas komplet punktów, kiedy pokonały sosnowiczanki w ich hali 3:1, w 9. kolejce ligowych zmagań. Różnica między oboma drużynami w ligowej tabeli wynosi tylko trzy punkty, a sosnowiecka szóstka ma rozegrane jedno spotkanie więcej.
AZS w tym sezonie pokusił się o sprawienie kilku niespodzianek. Wystarczy wspomnieć sensacyjne zwycięstwo beniaminka pierwszej ligi nad AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, które przed rokiem uplasowało się na trzeciej pozycji w tabeli, będąc o włos od awansu do Plus Ligi kobiet. Czy we wtorek Akademiczki pogrążą SMS? Szanse ku temu są duże, tym bardziej, że sosnowiczanki do Gliwic przyjadą podłamane ostatnią porażką we własnej hali z AZS UEK Kraków.
Oba zespoły wciąż walczą o utrzymanie na pierwszoligowym froncie, choć w przypadku gliwiczanek te są jedynie iluzoryczne. Akademiczki musiałyby wygrać trzy pozostałe spotkania "do zera" i liczyć, że trzech wyraźnych porażek bez zdobytego seta doznają SMS Sosnowiec i Sparta Warszawa. Strata gliwiczanek do znajdującej się w bezpiecznej strefie drużyny ze stolicy wynosi obecnie osiem punktów, przy czym warszawianki rozegrały dotąd dwa mecze więcej.
Również siatkarki SMS-u mają szanse na zachowanie ligowego bytu. Do stołecznej szóstki zespół z Zagłębia Dąbrowskiego traci pięć punktów, mając od warszawianek rozegrane jedno spotkanie mniej. Zwycięstwo w Gliwicach zwiększyłoby szansę drużyny z Sosnowca na utrzymanie na pierwszoligowym froncie. Pewne jest jednak to, że Akademiczki tanio skóry nie sprzedadzą, a triumf we wtorkowym spotkaniu byłby dla urokliwej szóstki z Gliwic osłodą dobiegającego końca ciężkiego sezonu.
AZS Politechnika Śląska Gliwice - SMS Sosnowiec / wt. 15.02.2011 godz. 18:00