- Nie rozmawiałem jeszcze z kierownictwem klubu na ten temat. Będę zdziwiony kiedy wrócę do Kazania w następnym sezonie. Proszę zrozumieć pięć lat to jest bardzo dużo jak na jedno miejsce. Chcę jeszcze wygrać z Zenitem jeden-dwa trofea i potem przyjdzie kolej na nowego rozgrywającego zespołu - powiedział na łamach serwisu PlusLiga Lloy Ball.
Amerykanin poważnie zastanawia się jednak nad zakończeniem kariery siatkarskiej. - Wielokrotnie rozmawiałem z żoną na ten temat i skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu: nie zagram po tym sezonie. Jednak latem będę trenować, popracuję nad formą. Jeżeli coś interesującego się pojawi, to... Finanse nie są najważniejsze. Jeżeli znajdzie się oferta z mocnego klubu z kraju o ciepłym klimacie, to wszystko zdarzyć się może. Obecnie jest 50 na 50. Może zakończę karierę, a może zostanę przy siatkówce - powiedział mistrz olimpijski z Pekinu.