Sparing, czy twardy bój - przed spotkaniem Jastrzębski Węgiel - Pamapol Wielton Wieluń

Zespoły Jastrzębskiego Węgla oraz Pamapolu Wielton Wieluń rozegrają w najbliższy piątek w Jastrzębiu ostatni mecz w grupie drużyn walczących o utrzymanie. Całkiem możliwe, że obie drużyny będą tworzyć jedną z par w I rundzie play-out.

Ekipy z Jastrzębia i Wielunia rywalizowały ze sobą w tym sezonie już czterokrotnie, wliczając spotkanie w Pucharze Polski. Tylko raz udało się siatkarzom Pamapolu ograć rywali, lecz zrobili to właśnie w popularnym "kurniku". Dla wielunian będzie to jednak spotkanie specyficzne, bo w żaden sposób jego wynik nie jest w stanie zmienić ich pozycji przed fazą play-out. W czterozespołowej grupie zajmują oni trzecią lokatę, tracąc do drugiej drużyny cztery oczka. Mają również cztery punkty przewagi nad zamykającym tabelę Indykpolem.

Nieco inną sytuację mają podopieczni Lorenzo Bernardiego. Zajmują wspomnianą wcześniej drugą pozycję i stracić jej już nie mogą. Realny jest jednak awans na pierwsze miejsce. Do tego jastrzębianie potrzebują pewnej wygranej w piątkowym meczu, przy jednoczesnej porażce Farta Kielce w Olsztynie.

- Sami się zastanawiamy, dlaczego tak jest i nie jestem w stanie tego wyjaśnić - komentował po ostatnim, zwycięskim zresztą, meczu w Lidze Mistrzów postawę własnej drużyny Marcin Wika. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla odnosi się w tym stwierdzeniu do postawy drużyny w PlusLidze oraz europejskich pucharach, co może być kluczem do tego, co będą oglądać najwierniejsi kibice Jastrzębskiego Węgla w meczu z Pamapolem. Jastrzębianie pokazali już w tym sezonie, że stać ich na wiele, niestety tylko w Lidze Mistrzów. W PlusLidze już wielokrotnie zawiedli swych kibiców.

Mecz, którego rozjemcą będzie Katarzyna Sokół rozpocznie się w piątek o godzinie 18.00. Na relację live zaprasza portal SportoweFakty.pl.

Komentarze (0)