Zmagania o udział w rundzie play-off PlusLigi Kobiet są niezwykle wyrównane. Różnica punktowa pomiędzy szóstą a dziewiątą drużyną w tabeli ligowej to zaledwie trzy punkty. Bezpośrednio zagrożone grą w barażach o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej są zespoły z Wrocławia, Białegostoku, Łodzi oraz Mielca, dlatego też żadna z tych ekip nie może pozwolić sobie na utratę punktów w nadchodzących spotkaniach.
W sobotę dojdzie do starcia AZS-u Białystok ze Stalą Mielec. Białostoczanki skomplikowały swoją sytuację w rozgrywkach ligowych, przegrywając ostatni pojedynek z Gwardią Wrocław 0:3. Porażka ta może być brzemienna w skutkach, jeżeli Akademiczki nie pokonają za trzy "oczka" mielecką drużynę. Podopieczne Wiesława Czai mają bowiem bardzo trudny układ gier. Do końca fazy zasadniczej PlusLigi Kobiet czekają jej jeszcze starcia z medalistami mistrzostw Polski z ubiegłego sezonu: BKS-em Aluprofem, Bankiem BPS Muszyna i Tauronem MKS. O punkty w tych meczach nie będzie łatwo, dlatego tak ważne dla siatkarek AZS-u jest sobotnie spotkanie.
Akademiczki jeżeli marzą o wygranej ze Stalówkami, muszą powrócić do swojej dobrej dyspozycji, której nie zaprezentowały tydzień temu we Wrocławiu. Bez tego o sukces w pojedynku z mielczankami może być trudno. Siatkarki trenowane przez Adama Grabowskiego ostatnio złapały wiatr w żagle. W trzech kolejnych spotkaniach zapisały punkty na swoim koncie. Udało się im nawet zadziwić całą siatkarską Polskę, gdyż w ubiegłą niedzielę we własnej hali pokonały 3:2 jednego z głównych pretendentów do tytułu mistrza Polski - ekipę Atomu Trefla Sopot. Rezultat ten sprawił, że zawodniczki Stali z impetem wróciły do gry o fazę play-off. Dodatkową mobilizacją w meczu z Podlasiankami dla zespołu z Mielca będzie chęć rewanżu za porażkę z pierwszej części sezonu. Stalówki w tamtym starciu choć prowadziły w setach 2:1, to ostatecznie przegrały z AZS-em Białystok 2:3.
Przed sobotnim pojedynkiem możemy być pewni, że zarówno białostocka jaki i mielecka drużyna z pełnym zaangażowaniem przystąpi do tego meczu. Bardzo ważną rolę zapewne odegra psychika zawodniczek, te które pierwsze zdołają opanować nerwy, wynikające z ogromnej stawki spotkania, już na początku zyskają przewagę nad rywalkami. Arcyważne starcie dla obu ekip rozpocznie się w sobotę (12.03) o godzinie 16.00 w hali Szkoły Podstawowej nr 50 przy ulicy Pułaskiego 96 w Białymstoku. Na relację LIVE tradycyjnie zaprasza portal SportoweFakty.pl.