Challenge Cup: Lube Banca Macerata zdobywcą tegorocznego trofeum

W niedzielę zapadło decydujące rozstrzygnięcie w drugim z trzech europejskich pucharów. Zdobywcą Challenge Cup po raz pierwszy w swojej historii została włoska Lube Banca Marche Macerata. Niedawny klub Sebastiana Świderskiego w finałowym dwumeczu dwukrotnie pokonał turecki Arkas Spor Izmir. Spotkanie rewanżowe miało dość dramatyczny i emocjonujący przebieg.

Edyta Gwóźdź
Edyta Gwóźdź

Zasady w najmniej prestiżowym z europejskich pucharów, Challenge Cup, były identyczne jak w Pucharze CEV: finałowe starcie miało formę dwumeczu, a o wygranej decydowało dwukrotne zwycięstwo lub "złoty set". O trofeum rywalizowały włoska Lube Banca Marche Macerata i turecki Arkas Spor Izmir. Klubowi z Italii właśnie tego pucharu brakowało do kolekcji, bowiem wcześniej wygrywał już zarówno Ligę Mistrzów, jak i Puchar CEV. Arkas Spor Izmir z Piotrem Gruszką w składzie wygrał Challenge Cup w 2009 roku, pokonując w finale Jastrzębski Węgiel.

Lube Banca Macerata w potyczce półfinałowej pokonała grecki EA Patron Lux, Arkas zaś wyszedł zwycięsko z dwumeczu z austriackim zespołem Posojilnica AICH. W pierwszym spotkaniu finałowym włoski zespół nie miał problemów z pokonaniem Arkasu na własnym boisku, wygrywając 3:0. Rewanż okazał się dużo bardziej zaciętą potyczką. Zespół Lube zwyciężył dopiero po tie-break'u, choć przegrywał już 1:2. Spotkanie toczyło się w dość nerwowej atmosferze, m. in. za sprawą kontrowersyjnych decyzji sędziowskich, z którymi gracze włoskiego klubu często nie mogli się pogodzić. Do tego w trzecim secie kontuzji doznał motor napędowy i kapitan Lube, Igor Omrcen. Skacząc do bloku skręcił kostkę i musiał opuścić boisko. Zastępujący go Belg Gert Van Walle nie był już tak pewnym punktem zespołu. Swoje w tym secie zrobiły też świetne zagrywki Libermana Agameza, w rezultacie prowadząca w tej partii 20:16 Macerata przegrała ją na przewagi.

Zawodnicy Lube zdołali jednak opanować nerwy i uporządkować grę. Zwyciężyli w dwóch kolejnych setach, oszczędzając sobie grania ryzykownego "złotego seta". W ten sposób drugi z kolei europejski puchar wędruje w tym sezonie do Włoch, a Macerata uzupełniła swoją bogatą kolekcję o brakujące trofeum.

Arkas Izmir - Lube Banca Marche Macerata 2:3 (22:25, 25:20, 33:31, 19:25, 13:15)

Arkas: Hüseyin Koc, Liberman Agamez, Burutay Subasi, Emin Gök, Joao Paulo Bravo, Burak Hascan, Nuri Sahin (libero) oraz Ahmet Tocoglu, Ceyhun Tendar, Bulent Kandemir, Dömötör Meszaros

Lube: Valerio Vermiglio, Dragan Stanković, Marko Podrascanin, Cristian Savani, Facundo Conte, Igor Omrcen, Alessandro Paparoni (libero) oraz Gert Van Walle, Matteo Martino, Roberto Lampariello, Manuele Marchiani

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×