Adrian Szlubowski: Nie jesteśmy chłopcami do bicia

Energetyk Jaworzno na początku kwietnia rozpocznie walkę o utrzymanie. Rywalem ekipy Sławomira Gerymskiego będzie Avia Świdnik, która po pierwszej fazie sezonu ulokowała się na jedenastej pozycji. Do baraży nie przystąpi Orzeł Międzyrzecz i SMS Spała.

Magdalena Gajek
Magdalena Gajek

Po 23 meczach jaworznianie mają na koncie 10 zwycięstw i 13 porażek, co daje im dziesiątą lokatę. Przed sezonem Energetyk Jaworzno przejął trener Sławomir Gerymski, który całkowicie przemeblował zespół. Celem młodych siatkarzy było utrzymanie w lidze i rzeczywiście bezpośrednio nie spadli. Ekipa Gerymskiego od początku rozgrywek lokowała się w dolnych rejonach tabeli. Punkty zdobywała głównie dzięki w tie-breakom.

- Trudno powiedzieć, czy osiągnęliśmy sukces, czy ponieśliśmy porażkę. W obliczu całego sezonu przegraliśmy kilka spotkań na własne życzenie, nie zdobyliśmy punktów, na które mieliśmy szansę. Oczywiście chcielibyśmy zagrać w play-offach i zająć bezpieczne dziewiąte miejsce, ale się nie udało - mówi atakujący zespołu Adrian Szlubowski

W połowie sezonu zasadniczego, czyli po 13 kolejkach Energetyk zajmował jedenastą pozycję i wyprzedzał tylko SMS Spała oraz Orła Międzyrzecz, który zrezygnował z ligi. - Na pewno w drugiej rundzie, a nawet pod koniec pierwszej, nasza gra zaczęła wyglądać coraz lepiej. Niektóre mecze pokazały, że nie jesteśmy chłopcami do bicia - komentuje Szlubowski.

O ile terminarz play-offów nie budził wątpliwości, o tyle sami zawodnicy nie wiedzą, jak będzie wyglądała walka o utrzymanie. Z rozgrywek w styczniu wycofał się Orzeł Międzyrzecz, po rundzie zasadniczej z baraży zrezygnował SMS Spała. Na placu boju pozostał tylko Energetyk Jaworzno i Avia Świdnik. Oba zespoły walczą do trzech zwycięstw, a rywalizacja rozpocznie się najprawdopodobniej 2 kwietnia, choć termin jest chwiejny, ponieważ hala w Jaworznie może być wówczas niedostępna.

- Chcemy pierwsze dwa mecze z Avią wygrać, ponieważ zaczynamy na własnym parkiecie. W Świdniku postawimy kropkę nad "i". Jesteśmy w formie i musimy to wykorzystać. Mamy przewagę psychiczną, bo wygraliśmy z nimi dwukrotnie, oba mecze za trzy punkty. Pracujemy, by utrzymać formę do ostatniego meczu i mam nadzieję, że będziemy cieszyć się z utrzymania - kończy atakujący.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×