Marcin Bachmatiuk: Trzy medale w jednej kategorii to jest już jakiś sukces

Wychowanek pilskiego Jokera wraz z kolegami z drużyny podczas ostatnich Mistrzostw Polski Juniorów wywalczył brązowy medal w tej kategorii wiekowej. Jak się jednak okazuje jest to już jego trzeci krążek, po złocie i srebrze wywalczonych w poprzednich latach. Doliczając wcześniejsze podium w młodziku i kadecie, razem na koncie ma już pięć medali wywalczone w czasie pięciu lat krótkiej póki co kariery.

Marcin wraz z kolegami z pilskiego Jokera, zostali nazwani przez obserwatorów olsztyńskiego finału "trójkolorowymi". Bowiem w przeciągu trzech lat stawali na podium tej imprezy, jednak za każdym razem na innym miejscu. - Jest to dla naszego klubu duże osiągniecie, zdobyć trzy medale w jednej kategorii. To jest już jakiś sukces - podsumowuje sam zainteresowany.

Jednak dorobek medalowy pilskiego zawodnika to w sumie pięć krążków, które tylko potwierdzają sportowy potencjał całej drużyny: - W sumie dla klubu zdobyłem pięć medali. Tutaj podziękowania należą się dla trenera Jarosława Kubiaka, który nas zebrał już na początku drugiej klasy gimnazjum a później umiejętnie dobierał następnych zawodników. Mnie oraz kolegom z rocznika '92: Łukaszowi Ożarskiemu, Krzysztofowi Łosiowi i Mateuszowi Malinowskiemu, udało się wytrwać w tym klubie pięć lat, co przekłada się na te pięć krążków. Nie znikaliśmy z siatkarskiej mapy młodzieżowej Polski - wspomina siatkarz. Początki nie były wcale łatwe, bowiem pilanie akurat spadli z siatkarskiej ekstraklasy a klubowa kasa świeciła pustkami, więc postawienie na młodzież po kilku latach okazało się złotą inwestycją.

Ocierający się o kadrę Polski w kategoriach młodzieżowych, Marcin przez ostatnie lata reprezentował SMS Spała, który po tym sezonie niestety zazna goryczy degradacji. - Nie udało się nam zdobyć nawet jednego punktu. Jesteśmy bodajże pierwszym rocznikiem, który nie ugrał niczego do dorobku w tabeli, jest mi z tego powodu trochę przykro. Dla mnie szczerze mówiąc nawet lepiej, że będą mieć w Spale teraz dwa zespoły w drugiej lidze. Niech tam chłopaki walczą, bo po naszym występie widać już, iż poziom w pierwszej lidze poszedł mocno w górę.

Młody Bachmatiuk chciałby kontynuować karierę w gronie seniorów, co prawda jeszcze żadna propozycja z Plusligi się nie pojawiła, ale jest szansa na powrót do macierzystego klubu, bowiem przed niespełna trzema laty w nerwowej atmosferze opuszczał Jokera: - Był pewien incydent, ale po rozmowach z trenerem i prezesem wszystko się wyjaśniło. Wrócić zawsze mogę ale wolę iść do takiego klubu, gdzie będę miał więcej szans na granie i rozwijanie swoich dalszych umiejętności- ambitnie kończy sam zawodnik.

Komentarze (0)