Radosław Panas: Wszyscy będą pamiętać te ostatnie mecze

Drużyna AZS Politechniki Warszawskiej z pewnością już zapomniała o zwycięstwie nad Skrą Bełchatów. Teraz podopiecznych Radosława Panasa czeka walka o piąte miejsce z Delectą Bydgoszcz.

Po zwycięstwie nad Skrą Bełchatów najważniejszym zadaniem trenera było uczulenie zawodników na zbytnią pewność siebie. - Na pewno nie będziemy lekceważyć przeciwnika, bo tak jak już mówię od dwóch dni, przestrzegam przed tym i staram się uczulić chłopaków na to, żeby byli skoncentrowani na tych spotkaniach. Nikt nam nie będzie długo pamiętał tego, że wygrywamy ze Skrą, a  zapamiętane zostanie, że jak zdobędziemy piąte miejsce. Także wszyscy będą pamiętać te ostatnie mecze, które właśnie przed nami - powiedział w rozmowie z portalem plusliga.pl Radosław Panas

W drugiej fazie rozgrywek Politechnika nie zdobyła zbyt wielu punktów, jednak mecze z jej udziałem były bardzo ciekawe, i kibice z pewnością nie mają powodów do narzekań. - To trzeba by warszawskich kibiców zapytać czy są zadowoleni. Myślę, że przez ten sezon dostarczyliśmy naprawdę wielu emocji i wrażeń, graliśmy fajną siatkówkę. Oczywiście ten zespół był zbudowany od podstaw, jest młodym zespołem, zabrakło czasem może tego doświadczenia żeby z najlepszymi wygrywać w tie-breakach. Zabrakło tych paru punktów, żeby grać w czwórce o medale - dodał

Z pewnością dużym sukcesem jest znaczne zwiększenie się liczby kibiców, którzy przychodzą oglądać mecze warszawian we własnej hali, szczególnie na Torwarze. - No tak, zgadza się, wszystko idzie w dobrym kierunku. Jest moda na siatkówkę w Warszawie, kibice przychodzą praktycznie na każdy mecz, nawet na te mecze z teoretycznie niżej notowanymi zespołami, wypełniając salę do końca, do ostatniego miejsca. Także bardzo się z tego cieszymy, że gramy tak że ludzie chcą nas oglądać. To jest dla nas najważniejsze.

Źródło: plusliga.pl

Komentarze (0)