II-ligowcy z Wyszkowa odnieśli sensacyjne zwycięstwo. Camper pokonał KPS Siedlce 3:1 w rywalizacji play-off i zagra w turnieju mistrzów grup. Po meczach w Siedlach stan rywalizacji był remisowy. Siatkarze wygrali grupę trzecią dzięki zwycięstwom w Wyszkowie, dwukrotnie 3:0. Fenomen polega na tym, że po rundzie zasadniczej KPS był zdecydowanym liderem i wyprzedzał Campera o 10 punktów.
- W drużynie z Siedlec grają młodzi zawodnicy, którzy nie wytrzymali ciśnienia. Na dodatek byli zbyt pewni siebie. Już w pierwszym meczu w Siedlcach powinniśmy wygrać. Prowadziliśmy 24:22 przy wyniku 1:2, a niestety przegraliśmy. Gdybyśmy zwyciężyli w tej partii, w kolejnej na pewno bylibyśmy górą, bo tworzymy bardziej opanowaną drużynę. O tej porażce zadecydowały głównie nasze błędy - komentuje Piotr Świerżewski, środkowy Campera.
W półfinałach trzy z czterech meczy zawodnicy wygrali z MOS-em Wola Warszawa, nie będąc zdecydowanym faworytem. Nic nie zapowiadało, że w finale siatkarze sprawią niespodziankę, ponieważ siedlczanie zgarnęli komplet punktów w fazie podstawowej w meczach z Camperem, wygrali 3:0 oraz 3:1.
- W naszym zespole jest kilku doświadczonych zawodników jak Robert Kiwior czy Tomasz Knasiecki, którzy mają już awanse na swoim koncie. W rundzie zasadniczej zgrywaliśmy się, dlatego wyniki były słabsze. Wraz z Tomaszem Knasieckim dołączyliśmy do składu zaraz przed zamknięciem okienka transferowego - mówi Świerżewski, który w ostatniej chwili pożegnał się z rozpadającym się Orłem Międzyrzecz.
Czy Camper Wyszków jest gotowy na I ligę? - Zainteresowanie powiększa się, klub kibica również. Jest świetna atmosfera do gry. Miasto dysponuje dużą salą, która mogłaby być tylko trochę wyższa. O finanse należy pytać zarząd. Na dzień dzisiejszy klub pozostaje wypłacalny w odróżnieniu od Orła - kończy siatkarz.
Obok Campera w finale mistrzów grup wezmą udział Krispol Września, Cuprum Lubin, Wanda Kraków. Turniej zostanie rozegrany w terminie 15-17 kwietnia w Krakowie.
