Transfer Ricardo do Sisleya Treviso jest z pewnością jednym z największych hitów tego sezonu w włoskiej Serie A1, przynajmniej zdaniem włodarzy klubu. Nie kryli oni rozczarowania postawą francuskiego rozgrywającego, Pierra Pujola i to na karb jego złej gry zrzucili winę za słaby wynik zespołu w minionym sezonie. - Pierre to bardzo zdolny zawodnik, ale jest zbyt młody, by walczyć o medale w Serie A1. Często ponosi go fantazja podczas meczu i kompletnie nie panuje nad taktyką - zdradził nam jeden z członków sztabu szkoleniowego klubu. Podkreślił jednak, że działacze Sisley’a nie chcą się pozbyć Francuza, a jedynie wypożyczyć go na rok lub dwa do innego, włoskiego zespołu, gdzie mógłby zdobywać szlify. - Później mógłby spokojnie grać w Treviso przez kolejnych kilka lat.
Takiej opcji Pierre Pujol nie bierze jednak pod uwagę i unika wszelkich rozmów z pracodawcami. Zawodnik jest tak zniechęcony i rozczarowany postawą kolegów z Treviso, że nie chce nawet myśleć o powrocie do Włoch, deklarując chęć przeprowadzki do francuskiego Cannes.
Zadowolenia ze zmiany na kluczowej pozycji w Sisley’u nie kryje też Alberto Cisolla - siatkarz, który od dwóch lat jest kuszony bajecznymi kontraktami Dynama Moskwa, a mimo to wciąż pozostaje wierny drużynie z Treviso. - Propozycja z Moskwy była interesująca, ale ja mam ważny kontrakt w Treviso. Rosjanie natomiast nie palili się, by go spłacić - powiedział. Włoski przyjmujący dodał, że nie mógłby odejść z klubu po tak kiepskim sezonie, bo pozostawiłby po sobie fatalne wrażenie. - Zostaję w Treviso, by zdobyć kolejne Scudetto - deklaruje, twierdząc jednocześnie, że liczy w tej kwestii na pomoc Ricardo. - To zawodnik kompletny, myśli na boisku i nie daje ponosić się emocjom. Pulol z kolei żył swoim własnym życiem, co często przeszkadzało nam w realizacji założeń meczowych. Siatkarz zapewnia przy tym, że prywatnie wszyscy bardzo polubili Pierra Pujola i od pierwszego dnia pomagali mu wejść w drużynę. - On ma jednak typowo francuskie podejście i strasznie nas denerwowało, jak w trudnych momentach meczu bawił się siatkówką, zamiast grać swoje.
Działacze Sisley’a Treviso, poza brazylijskim rozgrywającym, wpisali na swoją listę życzeń jeszcze dwóch rodzimych przyjmujących, Mateja Cernica i Metteo Martino. Pierwszy jednak postanowił kontynuować swoją karierę w Rosji i po sezonie spędzonym w Moskwie, powróci do Fakieła Nowy Urengoj. Drugi z kolei dostał niezwykle intratną propozycję finansową od Lube Banca Marche Macerata i na razie wstrzymał rozmowy z Sisley'em.