Kiedy ZAKSA zagra ze Skrą? Zamieszanie z finałowym terminarzem PlusLigi!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już wiemy kto zagra w finałach PlusLigi. Nie wiemy jeszcze tylko kiedy rozpocznie się rywalizacja Skry Bełchatów z kędzierzyńską ZAKSĄ. Zamieszanie zaczęło się tuż po sobotnim, zwycięskim meczu ZAKSY z Resovią. Padł termin 13 kwietnia, który jednak nie odpowiada drużynie prezesa Kazimierza Pietrzyka. - <i>Rozegramy 6 najważniejszych meczów sezonu w ciągu 13 dni. To ogromna dawka</i> - argumentuje. Główny komisarz ligi ustalił jednak nowe terminy finałowych bojów…

W sobotę 9 kwietnia, siatkarze kędzierzyńskiej ZAKSY wygrali trzeci mecz play-off z Resovią i awansowali do finału PlusLigi. W Kędzierzynie-Koźlu czekano na taki wynik osiem lat! W sezonie 2002/3 ówczesny Mostostal zdobył tytuł mistrzowski, a potem już nie było żadnych medali. Teraz znowu wszyscy wierzą, że ich siatkarze w pojedynkach ze Skrą Bełchatów tanio skóry nie sprzedadzą.

Już po sobotnim meczu zaczęły się spekulacje dotyczące terminów tej najważniejszej w całym sezonie rywalizacji. - Na konferencji prasowej po meczu z Resovią komisarz spotkania poinformował, że pierwsze mecze finałowe odbędą się prawdopodobnie 13 i 14 kwietnia. Zadzwoniłem więc do prezesa PLPS, żeby zapytać czy to prawda. Usłyszałem, że mamy czekać na telefon w tej sprawie - powiedział portalowi SportoweFakty.pl, prezes ZAKSY, Kazimierz Pietrzyk. - Mamy już poniedziałek, a ja żadnych informacji nie dostałem. Uważam więc, że obowiązuje nas wcześniej zatwierdzony terminarz, według którego pierwszy mecz zaplanowano na środę 20 kwietnia - dodał.

Media podały jednak, że pierwszy mecz ze Skrą Bełchatów, ZAKSA rozegra 13 kwietnia.- Ktoś tu znowu zaczyna kombinować. Nasi zawodnicy dostali dwa dni wolnego i nie wyobrażam sobie, żeby od razu wsiedli w autokar i wyjechali do Bełchatowa - stwierdził prezes Pietrzyk. - Jeśli mielibyśmy grać tydzień wcześniej niż zaplanowano, to obliczyłem, że nasz zespół w ciągu 12 dni rozegrałby aż 6 najważniejszych spotkań sezonu! To ogromna dawka. Nie widzę więc możliwości, by pierwszy mecz odbył się już w najbliższą środę - mówił wzburzony szef kędzierzyńskiego klubu.

Na razie działacze i trenerzy ZAKSY czekają na oficjalne wiadomości dotyczące terminarza finałowych meczów PlusLigi. - Trzeba szukać kompromisu. Być może dałoby się pierwszy mecz trochę przyśpieszyć, ale na pewno nie zgodzimy się, by rozegrać go aż tydzień wcześniej - ocenił prezes.

Co na to główny komisarz PlusLigi? - Ustaliłem kilka dni temu z panem Kazimierzem Pietrzykiem, że jeśli ZAKSA wcześniej awansuje, to mecze finałowe przyspieszymy i nie było wtedy żadnych niejasności. Dlatego mogę teraz podać oficjalnie, że pierwsze dwa mecze finałów zostaną rozegrane 14 i 15 kwietnia w Bełchatowie. Kolejne terminy to 20 i 21 kwietnia w Kędzierzynie-Koźlu, a ewentualne piąte, decydujące spotkanie odbędzie się 28 kwietnia w Bełchatowie - wyjaśnił naszemu portalowi Cezary Matusiak.

- To są ostateczne terminy i nic w tej mierze już się nie zmieni. Właśnie za chwilę prześlę tę wiadomość do Kędzierzyna-Koźla i Bełchatowa. A jeśli chodzi o krótszy czas odpoczynku zawodników ZAKSY, to nic nie poradzę. Gdyby rywalizację zakończyli po trzech meczach mieliby tydzień na regenerację sił. Teraz mają pięć dni. Nie uważam żeby to było mało - zakończył główny komisarz PlusLigi.

Zawirowania dotyczące najważniejszych meczów siatkarskiego sezonu nie wystawiają dobrego świadectwa organizatorom bądź co bądź zawodowej ligi. A przyspieszenie finałów o kilka dni niewiele daje. Mam oczywiście na myśli reprezentację bo z tego powodu całe to zamieszanie. Tworzą się natomiast kolejne podejrzenia, że "ktoś kombinuje" czy też preferuje jednego z finalistów. To naprawdę nie jest potrzebne.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)