Michał Ruciak (kapitan ZAKSY): Cieszmy się z pierwszego zwycięstwa. Gratuluję całej drużynie dużej walki woli i determinacji. W piątek i w kolejnych meczach o zwycięstwo będzie na pewno jeszcze ciężej, jedna wygrana jeszcze niczego nie przesądza.
Marisuz Wlazły (kapitan PGE Skry): ZAKSA była od nas lepsza i zasłużenie wygrała. My musimy z tej porażki wyciągnąć wnioski jeszcze przed piątkowym meczem. Mam nadzieję, że będziemy grać lepiej, ale wszystko rozstrzygnie się na boisku.
Krzysztof Stelmach (trener ZAKSY): Stąpamy twardo po ziemi i wiemy, że mamy przed sobą mocnego przeciwnika. W czwartek go pokonaliśmy, ale czekają nas następne ciężkie mecze. Mieliśmy dużą determinację, koncentrację i wolę walki - czyli to, co potrzebne jest w finale. Moi chłopcy pokazali, że nawet nie grając na wysokich "procentach" można, dzięki zaangażowaniu, wygrać ze Skrą. Myślimy już o meczu w piątek, na regenerację po pięciosetowym pojedynku nie ma dużo czasu.
Jacek Nawrocki (trener PGE Skry): Przegraliśmy mecz po walce. Czekają nas bardzo trudne chwile, bo zespół zwycięski zawsze szybciej odnawia się i łapie świeżość. Nam będzie trudniej, ale zrobimy wszystko, by wypaść w piątek jak najlepiej.